Katerina Kowalczuk, którą kojarzą wszyscy fani serialu "Zniewolona" pochodzi z Rosji, ale w obecnej tragicznej sytuacji także chciała powiedzieć kilka słów o Ukrainie. Jak zareagowali na to fani? Co powiedziała aktorka? Czy zgadzacie się z jej słowami?
Katerina Kowalczuk o Ukrainie
Katerina Kowalczuk bez wątpienia jest gwiazdą, o czym może sądzić liczba osób, która śledzi ją na Instagramie. W Polsce ma także sporą rzeszę fanów, podobnie zresztą w Ukrainie. Choć sama urodziła się w Rosji, ma rodzinę i przyjaciół, którzy pochodzą z Ukrainy. To właśnie do nich napisała kilka zdań na swoim profilu na Instagramie.
Ukraino. Rodzino, drodzy przyjaciele. Jestem z wami całym sercem. Jakie to straszne. W Winnicy i w Kijowie mieszka moja rodzina, oni płaczą i trzęsą się ze strachu
Gwiazda "Zniewolonej" o Ukrainie
Wielu fanów liczyło na ten gest wsparcia. W komentarzach w sieci można przeczytać, że internauci są wdzięczni Katerinie i wierzą, że jej najbliżsi wyjdą z tego całego, a wojna wkrótce się skończy.
Dziękujemy Ci za te słowa, niech Bóg ma w opiece Twoją rodzinę
I za to Ci dziękuję, za te słowa wsparcia
Powiem tylko jedno: dziękuję
Wojna nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem
Mam nadzieję, że więcej krwi się tam nie przeleje...
Ciągle wierzymy, że nikt więcej nie ucierpi...