Lara Gessler przebywa na Fuerteventurze. Pokazała paragon z knajpy. SZOK!

Lara Gessler na urlopie z rodziną

Lara Gessler wybrała się na Fuerteventurę. To wyspa na Oceanie Atlantyckim, należąca do Hiszpanii. Cukierniczka dodała już kilka zdjęć z tego miejsca na swój profil na Instagramie, zachwycając się tamtejszą plażą i widokami. Ostatnio zamieściła wpis, gdzie pokazała zamówienie, które złożyła w jednej z kawiarni. Okazało się, że córka Magdy Gessler poprosiła o dwie kawy z dodatkiem likieru, czekoladę oraz Churros. To ostatnie to hiszpański przysmak cukierniczy, wywodzący się właśnie z Hiszpanii, który zazwyczaj podawany jest na śniadanie w towarzystwie czekolady. Za wszystko zapłaciła 5,10 euro co w przeliczeniu daje ok. 23 zł (w zależności od kursu waluty na dany dzień). Lara Gessler odniosła się do cen i smaku słodyczy.
AKPA

Lara Gessler o hiszpańskim jedzeniu

Cukierniczka stwierdziła, że Hiszpanie jako naród nie słyną z pysznych deserów, jednak Churros jest wyjątkiem.

it’s a churros, churros day! Kto jadł? Kto lubi? Hiszpanie nie są mistrzami deserów ale to im zdecydowanie wyszło! To miejsce jest absolutnie do zapamiętania i odwiedzania!

Na swoim InstaStories napisała, że cena, jaką przyszło jej zapłacić jest zdecydowanie niższa od tej, ile życzyły by sobie knajpy w Warszawie:

Pytacie o ceny... Wiadomo, zależy od miejsca. To nie jest turystyczne miejsce, mimo że uliczka dość uczęszczana. Dwie kawy z likierem - Carajillo, churros, czekolada. Razem 5,10 euro, czyli około 23 zł. W Warszawie byłoby to mega (niemożliwie) tanio za takie coś

Zaskoczeni?