Sławomir Świerzyński: cesarz disco polo, lider Bayer Full. Co wiemy o popularnym wokaliście?

Sławomir Świerzyński: wiek, rodzina, zawód

• Nazwisko i imię: Świerzyński Sławomir Arkadiusz
• Data urodzenia: 15.10.1961 r.
• Miejsce urodzenia: Gostynin
• Wiek: 60 lat
• Zawód: piosenkarz
• Zespół: Bayer Full
• Żona: Renata Świerzyńska
• Dzieci: Nikola Dutkiewicz, Damian i Sebastian Świerzyńscy
• Instagram: instagram.com/slawomirswierzynski

Sławomir Świerzyński: życie prywatne

Sławomir Świerzyński urodził się 15 października 1961 r. w Gostyninie. Ze swoją przyszłą żoną Renatą poznali się, kiedy ona miała 16 lat, a on był od niej o 6 lat starszy. Był jej opiekunem w grupie harcerskiej. Wzięli ślub w Gostyninie, Renata była wówczas w pierwszej ciąży. Jakiś czas później na świecie pojawił się ich pierwszy syn Damian. W następnych latach doczekali się kolejnego syna Sebastiana. Świerzyński ma jeszcze córkę Nikole. Renata Świerzyńska jest menadżerką zespołu Bayer Full, w jednym z wywiadów z "Faktem" Sławomir Świerzyński przyznał:

To żona za wszystko płaci i jest księgową. Gdy jedziemy na wypoczynek, to ja znam języki i jestem od gadania, a ona jest księgową i jest od wydawania. Żona ma na wszystko i może kupować, co chce i gdzie chce. Ale wszystko oczywiście w granicach rozsądku. Gdy ja potrzebuję pieniędzy, to jej mówię, że muszę kupić to czy tamto i dostaję. Ale kwiatki to już ja jej kupuję, bo to znaczy, że o niej pamiętam.

MW Media

Sławomir Świerzyński i Bayer Full

Sławomir Świerzyński założył zespół Bayer Full w połowie lat osiemdziesiątych. Był jego liderem, a przez zespół przewinęło się kilkunastu członków. Początkowo byli to Tomasz Rudziński, Arkadiusz Kamieński oraz Jacek Łyziński. Na oficjalnej grupie zespołu można przeczytać słowa Świerzyńskiego o początkach grupy:

Kiedy już wszystko było podopinane, któregoś dnia przy piwie zastanawialiśmy się, jak nas nazwać. Na etykiecie butelki był napis "Beer full". Uznaliśmy, że to jest to. Nazwiemy nasz zespół "Full". Po chwili któryś z nas dodał, ot, tak, młodzieżowe słowo "bayer". Od tego czasu konsekwentnie staramy się, by był pełny bayer i jeszcze większy full.

Na ten moment w Bayer Full są: Beata Matuszewska, Paweł Opasiński, Roman Matuszewski, Sebastian Świerzyński oraz Damian Świerzyński. Do najpopularniejszych utworów zespołu należą:

• "Majteczki w kropeczki"
• "Blondyneczka"
• "Ile jabłek na jabłoni"
• "Serca dwa"
• "Ty Polsko wiesz"
• "Wszyscy Polacy to jedna rodzina"
• "Kochaj, kochaj"
• "Żono moja"
• "Wiatr miłości"
• "Nie odkładaj"
• "Walc dla rodziców"

W 2021 r. Telewizja Polska postanowiła zorganizować benefis pt. "40-stka Bayer Full". Podczas koncertu na scenie pojawiły się zespoły takie jak: Boys, Power Play, Mister Dex, czy Shazza.

AKPA

Sławomir Świerzyński i działalność w polityce

Sławomir Świerzyński próbował swoich sił również w polityce. W latach dziewięćdziesiątych brał czynny udział w kampanii wyborczej Waldemara Pawlaka, który w tamtym czasie ubiegał się o urząd prezydenta. W następnych latach dołączył do PSL i wystartował w wyborach do Sejmu czterokrotnie, ostatecznie nie zdobywając mandatu. Podczas kampanii do wyborów parlamentarnych w 2019 r. i zawiązaniu się koalicji PSL-u z Lewicą. Świerzyński zrezygnował. Napisał wówczas:

 Nowe PSL zapomniało, że w opozycji nie ma koalicji. W tym tygodniu podejmę decyzję czy zostaję w PSL. Nie wyobrażam sobie głosować na LGBT i lewicę. PSL straciło szansę bycia centroprawicą taką jak za Witosa. Partia, której hymnem jest Rota idzie razem z aborcjonistami, lewakami i komunistami, będzie razem z nimi walczyć z kościołem, religią w szkołach i sprowadzać uchodźców. Zapowiada się ciekawy rok.

AKPA

Sławomir Świerzyński o porwaniu syna

W 2004 r. rodzinę Świerzyńskiego dotknęła straszna tragedia. Syn gwiazdy disco polo, Sebastian wracał rowerem przez las od swojej dziewczyny. Właśnie wtedy czterech mężczyzn zagrodziło mu drogę, związali go i włożyli do bagażnika samochodu. W jednej z rozmów po tym wydarzeniu Świerzyński opowiadał:

Żona skontaktowała się ze mną. Byłem akurat w Warszawie. Zaczęliśmy się poważnie denerwować, gdy okazało się, że Sebastian nie odbiera telefonu. Nie wiedzieliśmy, co z nim. Na wyjaśnienie nie musieliśmy długo czekać. O godz. 20.15 zadzwonili porywacze.

W zamian za oddanie Sebastiana bezpiecznie do domu porywacze chcieli pół miliona złotych. Pomimo zakazu dzwonienia na policję, Świerzyńscy złożyli zawiadomienie. Kilkudziesięciu policjantów z psami szukało chłopaka, aż wreszcie dotarto do stodoły, w której był przetrzymywany.

Kiedy go zobaczyłem, nie mogłem powstrzymać się od łez i modliłem się w duchu, żeby nie trzeba było amputować Sebastianowi ręki. Za ciasne kajdanki niemal zmiażdżyły mu przeguby. Syn miał świadomość, że był przetrzymywany przez tydzień, a to były tylko 43 godziny.