Lara Gessler ostatnio nie może narzekać na zbyt małą ilość wrażeń ani na nudę. Ostatnio, w tajemnicy przez mediami, wzięła po raz drugi ślub i zrobiła to w przepięknych, zimowych wręcz okolicznościach przyrody. Wcześniej za to rozpoczęła swoją przygodę z rodzicielstwem, która momentami była naprawdę trudne. Dziś trochę o tym opowiedziała i zdradziła, jak trudny był dla niej czas zakończenia laktacji.
Lara Gessler w roli mamy
O ciąży Lary Gessler dowiedzieliśmy się na koniec kwietnia 2020 roku. W momencie, gdy ta informacja obiegła media, Lara chętnie pozowała do zdjęć prezentując swój ciążowy brzuszek.
A gdy w końcu urodziła, miała ochotę schować Nenę przed całym światem. Magda Gessler miała trochę o to żal do córki, gdyż chciała uczestniczyć w tych pierwszych miesiącach życia wnuczki. Ale Lara wychodziła z założenia, że tak małemu dziecku do szczęścia potrzebni są w zasadzie tylko rodzice.
Lara przeszła już swoją mleczną drogę. Dziś opowiedziała o trudach związanych z zakończeniem laktacji.
Lara Gessler pokazała nabrzmiałą pierś
Zakończenie laktacji to niełatwa rzecz. Zarówno dla dziecka, jak i dla jego mamy. Lara napisała na Instastory:
To było okropnie trudne. Piersi kwadratowe. Ból straszny. Emocjonalnie, hormonalnie i fizycznie ciężkie. Minimalnie odciągałam mleko - do poczucia ulgi - piłam szałwię, robiłam okłady. Ale 2 tygodnie to schodziło.
Do tego wyznania Lara Geesler dołączyła też zdjęcie doskonale obrazujące sytuację. Jedna z jej piersi jej okrutnie nabrzmiała. Zobacz w galerii.