47-letnia Penelope Cruz kolejny raz zaskoczyła stylizacją i uczesaniem. Pojawiła się w Museum of Modern Art w Nowym Jorku jako gość honorowy, któremu oddano hołd za wieloletnią karierę. Jak na tę okazję ubrała się aktorka? Postawiła na zjawiskową czerń i nowe uczesanie. Wyglądała jak księżniczka!
47-letnia Penelope Cruz w czerwieni
Gwiazda wyglądała nieziemsko w czerwonej sukni, która zachwyciła biżuteryjnym i bardzo seksownym dekoltem. Kreacja miała nieco podwyższoną talię z przodu, co wyglądało jakby Penelope Cruz miała na sobie suknię ciążową, ale to zaburzenie proporcji nie sprawiło, że aktorka prezentowała się gorzej. Wręcz przeciwnie! Było w tej stylizacji coś, co przyciągało wzrok. Internauci od razu zaczęli spekulować, że aktorka może być w ciąży, ale szybko te plotki ucięła sama zainteresowana, pokazując się innego dnia w obcisłej sukience, która rozwiała wszelkie wątpliwości.
Z przodu sukienka była krótsza i odsłaniała czarne sandałki, a z tyłu miała wydłużony tren. Dekolt przypominał szal, którym aktorka była otulona. Pod sukienką znajdował się biżuteryjny top. Do tego kokarda z przodu sukienki - fenomenalny efekt!
Penelope w nowej fryzurze
Jednak nie tylko czerwona kreacja wzbudziła zainteresowanie, zrobiła to także fryzura gwiazdy. 47-latka pokazała się w jaśniejszych włosach i grzywce, która dodała jej dziewczęcego uroku.
W niesamowitej kreacji Penelope wygłosiła ze sceny krótkie przemówienie, podczas którego nawiązała do wszystkich twórców, z którymi miała okazję do tej pory pracować.
„Nie byłoby mnie tu dzisiaj, będąc uhonorowanym przez MoMa, gdybym nie miała okazji pracować ze znakomitymi reżyserami, którzy mnie zainspirowali, nauczyli, pomogli mi rozwijać się jako artystka i jako osoba. Chcę im wszystkim dziś podziękować, a szczególnie mojemu Pedro (Almodovar - przyp.red)
W galerii poniżej zobaczysz, niesamowite wcielenie aktorki. Jak Wam się podoba w grzywce?