Jessica Mercedes tłumaczy się z kolejnej wpadki! Mamy zdjęcia na dowód!

Jessica Mercedes - na celowniku

Jessica Mercedess zaliczyła wiele wpadek. Jedną z najgłośniejszych była akcja z przeszywaniem metek jej firmy na bluzki firmy "Fruit of the loom". Po długich i bolesnych tłumaczeniach blogerka wyszła z sytuacji obronną ręką. Tym razem poszło o dwie rzeczy. Na jednym zdjęciu na Instagramowym profilu, Jessica pozuje z torebką LV, która jak się okazało, jest podróbką! Post szybko zniknął z konta influencerki. Jednak uwadze internautów nic nie umknie i zdążyli zrobić screena feralnej fotografii. Dosłownie kilka dni później posądzono ją o kolejną rzecz! Prawdopodobnie gwiazda internetu ukradła zdjęcie innej blogerce!
Instagram.com/jemerced

Jessica Mercedes - jak odniosła się do sprawy?

Jessica Mercedes w takich sytuacjach zazwyczaj odnosi się do sprawy. Sama blogerka przyznała, że nie potrafi milczeć, choć jej doradcy od PR jej to zalecają. Z reguły umieszcza ckliwie filmiki, na których płacze i tłumaczy się z przewinienia. Tym razem zaprezentowała jedynie twarde dowody! Na swoim story umieściła zdjęcia, na których przygotowuje scenerię do wykonania rzeczonej fotografii. W ten sposób udowadnia, że wykonała ją zupełnie sama, a łudzące podobieństwo to zupełny przypadek.

Jessica Mercedes - usunęła dowody

Co do zdjęcia z torebką, która najprawdopodobniej jest podróbką, dziewczyna nie ustosunkowała się do całej sprawy. Gdy pod zdjęciem pojawiły się komentarze podważające autentyczność torebki Louis Vuitton, blogerka natychmiast usunęła post ze swojego konta. Czy tak szanowana w świecie influencerka nie może pozwolić sobie na zakup oryginału? Tego się już nie dowiemy.
Czy Jessica wyjdzie z tej afery bez wizerunkowego szwanku?