Ewa Kasprzyk zdradziła, gdzie lubi podróżować. Kontynent jest dość niecodzienny...

Ewa Kasprzyk o podróżach

Gwiazda w udzielonym wywiadzie dla magazynu Viva powiedziała, że na co dzień nie ma zbyt wiele czasu, jednak zawsze znajdzie go na podróże. Kobieta wyznała, że Afryka posiada szczególne miejsce w jej sercu z uwagi na jej partnera życiowego Michała Koznerskiego. Okazuje się, że mężczyzna ma tam dom, przodków i sam mieszkał na tym kontynencie:

Niedługo po tym, jak z Michałem zakochaliśmy się w sobie, zabrał mnie do Afryki, do RPA, i od tego czasu skutecznie i często mnie tam wozi. Doskonale zna ten kontynent, bo już jako 15-latek spędził rok w Nigerii. Jego tata był wykładowcą na Uniwersytecie Ahmadu Bello. Teraz Michał ma tam dom i prowadzi interesy.

Ewa Kasprzyk przyznała, że jej ukochany chciałby się tam przeprowadzić, jednak tego nie zrobią ze względu na samą aktorkę:

Chciałby tam zamieszkać na stałe, ale ja nie jestem gotowa na rezygnację z pracy. Jeździmy tam, kiedy się da, szczególnie gdy tu, na miejscu, dzieje się bardzo dużo, za dużo.

Co robi Ewa Kasprzyk w Afryce?

Odpoczywam tam. Zwalniam tempo. Medytuję, ćwiczę jogę, obcuję z cudowną przyrodą. Nie mam dostępu do internetu, sieć telefoniczna też działa tak sobie. Dzięki tym wyjazdom wyłączam się na jakiś czas, choć przyznaję, że zdarzyło mi się przylecieć stamtąd na plan zdjęciowy.

Aktorka nie ukrywa, że lubi podróżować. Wcześniej spędziła miesiąc z córką w Tajlandii, gdzie uczyła się boksu tajskiego. Teraz jej celem jest Argentyna:

Na pewno wiele, ale oboje marzymy, żeby teraz polecieć do Ameryki Południowej. Chciałabym w Argentynie zatańczyć z Michałem tango. On nie umie, ale go nauczę. (...)Teraz jednak naprawdę mam mało czasu.

fot. Norbert Nieznanicki/AKPA

Ewa Kasprzyk o miłości i ślubie

Partner gwiazdy był bardzo zdeterminowany, aby Kasprzyk zwróciła na niego uwagę. Zaaranżował "przypadkowe" spotkanie, zagadał do niej i poprosił o numer. Później umówił się z gwiazdą na kolejne spotkanie. Aktorka stwierdziła, że nie szukała miłości, choć była na nią otwarta:

Zakochać się można w każdym wieku! Ja nie czekałam na nową miłość, ale jestem otwarta na to, co życie przynosi. I miłość przyszła. Na własnej skórze doświadczyłam, że to, w jakim jestem wieku, nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia. Zakochałam się jak 20-latka.

Jak sama mówi, chciałaby wziąć ślub, ale nie ma na to czasu, choć jej pierwszym tańcem mógłby być tango:

Nie bardzo mam kiedy. Mam tyle pracy i tyle zajęć, że raczej o tym nie myślę.