Kasia Zięciak w ostatnim odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w rozmowie z Piotrem Mosakiem zdradziła, ile razy w ciągu dnia kontaktuje się ze swoją mamą! Wszystkim opadły szczęki.
Kasia ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdradziła, ile razy w ciągu dnia kontaktuje się z mamą!
W ostatnim odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" największy szok wywołało wyznanie Kasi. Kasia Zięciak jest żoną Pawła, jednak para odsuwa się od siebie - nie ma czasu na wzajemne poznawanie ani na rozmowy. W 11. odcinku parę odwiedził ekspert Piotr Mosak.
Kasia w rozmowie z Mosakiem wyznała, że jest aktualnie w trakcie badań, jednak nie jeździ na nie z mężem, tylko ze swoją mamą. Tak wyglądała ich rozmowa.
Słucham? Ty masz męża! - Mosak nie krył zdziwienia.
No ja wiem... Bo moja mama chce ze mnę jeździć i gdzieś tam... - broniła się Kasia.
Bo mama chce?!! Ale mama ma swoje życie, a ty masz swoje życie i masz męża - Mosak próbował jej wytłumaczyć istotę małżeństwa.
No ja wiem... Ale ja jestem, wiesz, taka najukochańsza córeczka mamusi... - Kasia czuła się osaczona.
Ale najukochańsza córeczka mamusi, to ma sobie znaleźć męża i się nim zająć, a nie mamusią - poradził jej Mosak.
Psycholog błyskawicznie rozgryzł 31-latkę i odkrył, co jest przyczyną braku rozmowy z Pawłem. Mosak przyparł Kasię do muru i zapytał, ile razy kontaktuje się w ciągu dnia ze swoją mamą. Jej odpowiedź zszokowała nawet jego!
Ile razy dziennie mamusia się z tobą kontaktuje? - zapytał Mosak.
No co ci mam powiedzieć... Często, dużo razy - Kasia stosowała uniki.
Ile? - zapytał Mosak.
Nie wiem, z 20, 15 razy - odpowiedziała Kasia.
20-15 razy dziennie kontaktuje się twoja mama z tobą? - Mosak był w szoku.
No gdzieś tam tak - potwierdziła Kasia.
Paweł przyznał przed kamerami bez ogródek, że tak częste kontakty z matką to przegięcie.
Ile razy można dzwonić do córki? Dla mnie to jest przegięcie. Ja nie mam takich kontaktów z rodziną, ale wiem po znajomych, że w większości kłótni, rozwodów powodem były matki albo ojcowie, bo wchodzili z butami w życie dzieci - mówił.
Paweł wyznał, że dodatkowo Kasia rozmawia dużo ze swoimi koleżankami i jak przychodzi wieczór, nie ma już siły rozmawiać z mężem, bo wszystko obgadała z mamą i z koleżankami. Kasia broniła się, że po prostu "tak ma".
Świetnie. Skoro tak masz, to gdzie masz miejsce dla męża? - Mosak znów ją przyparł do muru, ale nie doczekał się odpowiedzi.
Po wyjściu eksperta Kasia miała żal do Pawła i obwiniła go za to, że razem z ekspertem "uwzięli się na nią". Wmawiała Pawłowi, że według niego ona to jest "ta zła i niedobra". Paweł przerwał rozmowę, bo te same słowa słyszał od swojej matki i wiedział, że do niczego one nie prowadzą.
Internauci ostro o Kasi ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia": Tragedia
Pod postem na profilu na Facebooku programu internauci ostro ocenili zachowanie Kasi. Twierdzili, że tak częste kontakty z matką nie są czymś normalnym. Dodatkowo zauważyli, że Kasia jest zgryźliwa wobec męża i cały czas mu docina.
Tragedia! Nie można jej słuchać, zmarnowała szanse chłopakowi, a mógł trafić na kogoś normalnego.
Najlepsze, że psycholog wcale nie oceniał Katarzynki, tylko zadawał właściwe pytania, przez które ta sama się zapędziła w kozi róg.
31 -latka codziennie dzwoni do mamy ponad 20 razy. Kasiu wróć do mamy, zamieszkaj z rodzicami, a twój mąż niech rozgląda się za dojrzała kobietą.
Bardzo Pawłowi współczuje naprawdę… szkoda chłopa…
Zauważyłam w tym odcinku tylko to jej zachowanie. Że cały czas mu dogryza. Dla koleżanek miła i uśmiechnięta. Po nim widać, że jest mu bardzo przykro. A te docinki w aucie? Matka do niej dzwoni 20 razy dziennie??? Toż to nie jest normalne...
Co sądzisz o zachowaniu Kasi?