Karolina Małysz wreszcie mówi o stalkerce: "sprawa trafiła nawet na policję"

Karolina Małysz wreszcie mówi o stalkerce: "sprawa trafiła nawet na policję"

Karolina Małysz wreszcie mówi o stalkerce: "sprawa trafiła nawet na policję"

Instagram.com/karolina_malysz

Bycie córką Adama Małysza ma swoje plusy, ale też i minusy. W rozmowie z portalem onet.pl Karolina Małysz po raz pierwszy przyznała, że musiała zmagać się ze stalkingiem. Sprawa była na tyle poważna, że trafiła na policję.

Reklama

Karolina Małysz przez lata była chroniona przez rodziców przed zainteresowaniem fanów i tabloidów. Niestety, dziewczyna nie uniknęła nieprzyjemności.

Małyszomania przerażała

Kobieta w wywiadzie wspominała początki "małyszomanii". Przyznała, że nie wiedziała jak się zachować, będąc obiektem zainteresowania.

Na początku było bardzo trudno, bo nie byłam przyzwyczajona do takiego zamieszania wokół mnie

- mówiła w wywiadzie Karolina Małysz, która przyznała, że przejmowała się hejtem.

Jestem bardzo wrażliwą osobą. Dlatego każdy hejt, jaki pojawiał się pod moim adresem, brałam do siebie. Było wiele komentarzy dotyczących mojego wyglądu. Niektórzy ludzie, głównie ci, którzy mnie nie znali, pisali, że jestem tępa. Bardzo się tym wszystkim przejmowałam. Wiele razy płakałam.

- wspominała Karolina Małysz.

Karolina Małysz stalkowana

Karolina przyznała, że już nie przejmuje się tym, co piszą w internecie hejterzy. Po raz pierwszy podzieliła się historią swojej stalkerki.

Pojawiła się też stalkerka, która nachodziła mnie ponad rok. Sprawa trafiła nawet na policję. Z czasem to jednak ucichło, a teraz widzę, że nawet ta osoba lajkuje moje zdjęcia i pisze miłe komentarze.

- wyjaśnia Małysz. Kobieta jednak dodaje, że w stalkingu nie było nic przyjemnego.

A wy spotkaliście się ze stalkingiem?

Wykapany ojciec? Zobacz galerię zdjęć Karoliny Małysz

Karolina Małysz urodziła się w 1997 roku.
Źródło: instagram.com/karolina_malysz/
Reklama
Reklama