Ryszard Szczena Dąbrowski znów jest na językach, ale nie za sprawą udziału w kolejnym telewizyjnym show, ale przez swoje zachowanie, które doprowadziło do tego, że zabrano mu małego Marcelka. A co robi dziś Szczena? Przygotowuje się do komercyjnej walki i chwali podróżą limuzyną. Zapomniał o rodzinie?
Kłótnia Ryśka i Aśki
W połowie października media obiegła informacja, która zaniepokoiła wszystkich fanów "Chłopaków do wzięcia". W mieszkaniu Ryszarda Dąbrowskiego i Joanny Wielochy miała miejsce awantura, która zakończyła się interwencją policji. Szczena miał być razem z narzeczoną pod wpływem alkoholu, a ich krzyki były tak głośne, że zaniepokoiły sąsiadów, którzy wezwali policję. To właśnie wtedy odebrano im synka, który trafił do rodziny zastępczej.
Słuchające mnie dokładnie, dziś był u nas policjant. Marcel nie miał żadnego alkoholu we krwi ani żadnego złamania, ani nic takiego. Zabrali go nam tymczasowo z powodu, gdyż sobie trochę wypiliśmy, a Asia miała kuratora po tym domu samotnej matki
Rysiek wozi się w limuzynie
Zaledwie tydzień po odebraniu dziecka od rodziców, Rysiek nadal prowadzi wesołe życie i przygotowuje się do walki z Marcinem Najmanem, która ma się odbyć 29 października. Przy okazji chwali się tym, co robi. Dodał kilka zdjęć z limuzyny i podpisał je: "To jest życia", "Za***ista jazda". To nie spotkało się z przychylnością internautów:
Matce byś dom wyremontował
Rychu, po***ało Ci się w głowie hahaha
Skończą się kontrakty wrócisz do nory
To jest życie, a nie tam ryczące dzieci
Patocelebryta
Czy faktycznie jego zachowanie to przesada?