Jeśli myślimy o ekologicznych wakacjach, to zapewne na samym początku przychodzi nam do głowy myśl o spędzeniu urlopu w gospodarstwie agroturystycznym.
A co, jeśli lubimy zarówno luksus, jak i chcemy, aby środowisko wokół nas było wciąż jak najzdrowsze? Wszak czy wakacje powinny być też urlopem od dbania o otoczenie? Jeśli będziemy w ten sposób myśleć, na emeryturze możemy nie mieć już gdzie jeździć...
W takiej sytuacji musimy poszukać ekologicznego hotelu. Hotele, które chcą oficjalnie nazywać się ekologicznymi powinny mieć "zielony" certyfikat Green Globe.
Żeby dostać taki certyfikat trzeba spełniać określone kryteria. Hotel musi:
- rozwijać i utrzymać jak najwyższe standardy w zakresie ochrony środowiska
- wspierać lokalną gospodarkę i społeczność
- współpracować tylko z takimi dostawcami, którzy sami zachowują ekologiczną postawę
- wziąć odpowiedzialność za wszelkie nieczystości, jakie mogą trafić do środowiska.
Co powinno znaleźć się w eko hotelu? Z pewnością organiczna (w 100%) pościel i ręczniki, kosze do segregacji śmieci. Budynek powinien wykorzystywać energię odnawialną (lub przynajmniej energooszczędne żarówki), a restauracja serwować jedzenie zakupione od lokalnych producentów.
Jako jedna z pierwszych sieci hotelowych, luksusowa sieć Four Seasons otworzyła własne eko hotele na Bora Bora. Budynki hotelowe są stworzone tylko i wyłącznie z naturalnych materiałów. I korzystają głównie z odnawialnej energii słonecznej. Natomiast klimatyzacja korzysta z ziemnej oceanicznej wody.