"Love Island": Sylwia Madeńska w mocnych słowach w stronę Mikołaja - padły oskarżenia o uprowadzenie psa!

"Love Island": Sylwia Madeńska w mocnych słowach w stronę Mikołaja - padły oskarżenia o uprowadzenie psa!

"Love Island": Sylwia Madeńska w mocnych słowach w stronę Mikołaja - padły oskarżenia o uprowadzenie psa!

instagram.com/sylwia_madenska_official

Nowy sezon "Love Island" trwa w najlepsze - to właśnie na nim fokusują się widzowie. Nowi uczestnicy aspirują do miana nowych celebrytów. Tymczasem u tych starszych także dużo się dzieje - a szczególnie u Sylwii Madeńskiej i Mikołaja Jędruszczaka - niestety nie są to dobre wieści...

Reklama

"Love Island" - Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak

Jak wiemy relacja Sylwii Madeńskiej i Mikołaja Jędruszczaka nie należała do najłatwiejszych. Wszystko zaczęło się na naszych oczach - podczas ich pobytu na Wyspie Miłości. Oboje początkowo skupiali się na innych uczestnikach programu - każda relacja jednak kończyła się wielkim rozczarowaniem. Ostatecznie para postanowiła się sparować - wówczas był to dobry wybór - szybko się okazało, że nadają na tych samych falach. Do tego stopnia, że wspólnie doszli do samego finału, wygrywając całą zabawę - miłość i pieniądze! Po programie sielanka jednak nie trwała długo. Podczas tanecznego show - "Taniec z gwiazdami", widzowie zaczęli podejrzewać, że pomiędzy tą dwójką wyczuwalne są złe emocje. Niedługo po tym okazało się, że para już nie jest ze sobą. Niestety ich rozstanie nie obyło się bez publicznego prania brudów. Na tym jednak się nie skończyło - w mediach co jakiś czas pojawiały się informacje, że ta dwójka ma się ku sobie - pomimo wcześniejszych, publicznych afer. Rozstania, powroty - zdawało się, że ta relacja to istny rollercoaster, który nigdy nie ma końca... Tym razem jednak sprawy zabrnęły za daleko. 

"Love Island" - Sylwia Madeńska oskarża Mikołaja Jędruszczaka o uprowadzenie psa

W miniony weekend na Instagramie celebrytki pojawiło się niepokojące oświadczenie. Jak się okazuje, Mikołaj - jej były partner, dopuścił się uprowadzenia Oreo - ukochanego pupila Sylwii:

Oreo została mi odebrana przez mojego byłego partnera, Mikołaja. Od lutego tego roku spotykaliśmy się ponownie, myślałam, że uda nam się sobie zaufać, jednak tak się nie stało, dlatego sześć tygodni temu zdecydowałam o rozstaniu i całkowitym zerwaniu kontaktów między nami. Dwa tygodnie temu Mikołaj pojawił się pod moim domem, dopytując, czy kogoś mam i płacząc, poprosił o to, abym udostępniła mu psa na noc. Działo się tak kiedyś kilkukrotnie, gdy miał gorszy okres w swoim życiu i nie chciał przyjąć mojej pomocy, to Oreo dawała mu ukojenie, dlatego nic nie wzbudziło moich podejrzeń. Miał ją zwrócić kolejnego dnia, niestety tak się nie stało.

Zapewne wszyscy zaczęli się zastanawiać, dlaczego para ponownie załatwia swoje sprawy na forum publicznym. To również Sylwia postanowiła wytłumaczyć:

Myślałam, że uda nam się tę sprawę załatwić polubownie, jednak oczekiwania, jakie ma Mikołaj, są dla mnie nie do zaakceptowania i nigdy się na nie nie zgodzę. Musiałam w całą sprawę zaangażować policję, która nie podejmuje żadnych działań, dlatego postanowiłam wydać to oświadczenie. Oreo jest tylko i wyłącznie moim psem, kupiłam ją w marcu, moje nazwisko widnieje na książeczce zdrowia oraz na jej dokumentach - to wszystko może zaświadczyć hodowla. Mikołaj, aby zrealizować swój plan, był gotów posunąć się nawet do tego, że sfałszował dokumenty u hodowcy, bez mojej wiedzy, używając pretekstu, że Oreo będzie psem wystawowym - dodała Madeńska.

Informacja ta w szybkim tempie zdobyła na popularności - zaczęły ją udostępniać inne gwiazdy, związane z show-biznesem. Trzeba przyznać... prawdziwy cyrk - niestety kosztem biednego czworonoga.

"Love Island": Sylwia Madeńska w mocnych słowach w stronę Mikołaja - padły oskarżenia o uprowadzenie psa!
Źródło: instagram.com/sylwia_madenska_official
Reklama
Reklama