Nikodem Rozbicki odrzucił okazję zawodową życia! "Nie żałuję tego".

Nikodem Rozbicki o aktorstwie

Jego pasja do aktorstwa narodziła się kiedy był małym chłopcem. To właśnie wtedy obejrzał film Gladiator, którego gra aktorska zrobiła na nim ogromne wrażenie. O swojej pasji nie zapomniał, kiedy w 2012 roku otrzymał rolę w filmie "Baby Blues". Z racji, że w jego domu rodzinnym aktorstwo było bardziej uważane jako pasja, a nie poważny sposób na zarabianie pieniędzy, to poszedł na studia I stopnia na Uniwersytet Warszawski. Jednak po ukończeniu licencjatu, aktor postanowił zdobyć wykształcenie zgodne z jego zainteresowaniami i zdecydował się pójść do szkoły aktorskiej. To właśnie wtedy na pierwszym roku musiał odrzucić intratną rolę. Jak wyznał dziennikarzowi Dzień Dobry TVN:

Sporo chciałem, a właściwie musiałem odmówić, jak poszedłem do Akademii Teatralnej - jak jest się na pierwszym roku to się nie gra. Wtedy wszystko robi się grupowo z resztą osób. To była dla mnie duża próba. Na pierwszym roku miałem dużo super propozycji - jedną największą w życiu, jeśli chodzi o ilość dni w serialu, ale nie żałuję tego absolutnie. Dzięki szkole jestem bardziej świadomy

Nikodem Rozbicki o roli w "Chyłce"

Mężczyznę obecnie można oglądać w serialu "Chyłka", gdzie wciela się w postać chłopaka arabskiego pochodzenia Fahada Al-Jassama, który został oskarżony o próbę przeprowadzenia zamachu terrorystycznego. Nikodem Rozbicki stwierdził, że to trudna rola, ale jest jednocześnie wdzięczny, że może taką postać grać:

Fahad był dla mnie wymagający. W dzisiejszych czasach moja postać może być nielubiana przez widzów i słusznie. Ale z perspektywy moich prywatnych poglądów i poglądów postaci, to jest piękne, że telewizja daje szansę wcielić się w postać, której charakteru nie dotknęlibyśmy w innej sytuacji. Bo w życiu nie chcemy być tacy, przynajmniej nie ja

W jakim serialu chcielibyście go zobaczyć?