Joanna Przetakiewicz miała wyjątkowego przyjaciela. Jak poznała Karla Lagerfelda?

Joanna Przetakiewicz po latach ciepło wspomina relacje ze słynnym projektantem. To właśnie on pomagał artystce, gdy stawiała pierwsze kroki przy tworzeniu własnej marki modowej. Dla niej wyszedł nawet z festiwalu, by pomóc przy przygotowywaniu filmu promującego autorką markę młodej projektantki.

Rzeczywiście, odegrał ogromną rolę na całym pierwszym etapie La Manii, włącznie z tym, że mogłam zawsze do niego pojechać, pokazać mu zdjęcia np. pierwszych modelek. (...) Wiele rad udzielił mi, które rzeczywiście wzięłam sobie do serca i które były bardzo wyjątkowe - powiedziała Przetakiewicz w wywiadzie dla "DzieńDobry TVN".

Projektant traktował swoich przyjaciół w wyjątkowy sposób i był skłonny zrobić dla niech niemalże wszystko. Joanna Przetakiewicz wspomina projektanta, jako energicznego, kreatywnego i oddanego przyjaciela.

Karl miał energię 20-latka. On zawsze mówił: "Zobacz, dzisiaj takich jak ja nie robią. Oni wszyscy padają o 2 w nocy na sesji, a ja dalej chcę robić, ja dalej chcę pracować". W związku z tym był niesamowity. To, co mnie chyba najbardziej zaskoczyło, to to, z jaką spontanicznością i naturalnością promował gdzieś mnie, mówiąc o marce, wymieniając jej nazwę, co byłam przekonana, że ma w kontrakcie zakaz tego typu sytuacji. Powiedział: "Nie, słuchaj, ja dla przyjaciół mogę robić wszystko. Mój kontrakt to są raptem 2 strony papieru podaniowego, więc mam pełną swobodę - opowiadała Joanna Przetakiewicz w rozmowie dziendobry.tvn.pl.