Tylko nam Małgorzata Tomaszewska pokazała, jak mieszka, jakie dodatki podobają jej się najbardziej i czym kieruje się, dobierając dekoracje. Opowiedziała, co wybrała do swojego gniazdka i na co zwraca szczególną uwagę. Jest naprawdę dużo luster!
Mieszkanie Małgorzaty Tomaszewskiej
Dziennikarka w rozmowie z nami zdradziła, że uwielbia kolory ziemi, biel i czerń i w takich wnętrzach czuje się najlepiej. Co ciekawe, Małgorzata Tomaszewska wyznała, że nie przepada za srebrnymi dodatkami i niemalże w całości wyeliminowała je z mieszkania (nie ma srebrnej armatury, klamek etc.). Jak sama powiedziała:
Finalnie srebrne są chyba tylko rurki w kaloryferach (śmiech)
Najlepiej czuje się w jasnych wnętrzach z drewnianymi elementami. Choć sama przyznaje, że niektórzy mogą uważać, że jej mieszkanie jest nudne, dla niej jest oazą spokoju, a to ceni najbardziej:
W moim mieszkaniu dominuje jasne drewno w zimnym odcieniu i biel oraz beżowy gres. Dla niektórych brak zdecydowanych kolorów jest nudny, ja lubię spokojne, stonowane i minimalistyczne wnętrza.
[...] Przy wyborze dodatków kieruję się głównie kolorem, bo to dla mnie w urządzaniu mieszkania było najważniejsze. Uniknięcie srebrnych wykończeń i trzymanie się kolorów ziemi, czerni, bieli oraz naturalnych materiałów
Styl boho w mieszkaniu Małgorzaty Tomaszewskiej
Wyznaje także, że bardzo ceni sobie we wnętrzach kwiaty, które dodają "życia" i sprawiają, że mieszkanie jest przytulniejsze, a także są elementem stylu boho, który jest najbliższy sercu 32-latki.
Uwielbiam styl boho i wreszcie przy urządzaniu nowego mieszkania udało mi się trochę go zastosować. Drewno, kamień, plecionki. Brakuje mi jeszcze tylko makramy na ścianie, ale już się rozglądam za czymś ciekawym :)
Jest jednak "coś" jeszcze, co sprawia, że w życiu Małgorzaty więcej się dzieje... Dziennikarka od niedawna ma pieska!
Od niedawna jest z nami piesek Kokos, rasy samojed i dzięki jasnemu wnętrzu jego biała sierść zupełnie nie jest problematyczna
Iluzja w mieszkaniu?
Małgorzata Tomaszewska postawiła na element, który jest genialnym wyborem, jeśli zależy Wam na powiększeniu wnętrza. Lustra!
Wymarzyłam sobie wielkie, loftowe lustro z czarnymi szprosami i takie też pojawiło się między przedpokojem a salonem. Powiększa powierzchnię i podkreśla styl, jak chciałam osiągnąć
Dziennikarka zdradziła jeszcze, że nie są jej obce zakupy na pchlim targu, gdzie (wiemy z własnego doświadczenia!) można kupić wiele perełek, które wzbogacą niejedno wnętrze i dodadzą mu charakteru.
Kupiłam i to wielokrotnie rzeczy na pchlim targu! Uwielbiam modę vintage w mieszkaniach. Uważam, że stare meble czy dodatki mają duszę. Poza tym kiedyś rzeczy były zdecydowanie porządniejsze i mogły służyć latami przy odpowiedniej konserwacji lub renowacji.
Dziś często mamy dostępną sklejkę bądź sztuczne materiały. W moim domu jest pleciony kosz wyciągnięty przez moją przyjaciółkę ze śmietnika, używany drewniany fotel i kilka dodatków po mojej świętej pamięci Babci. Dzięki tym rzeczom czuję, że moje mieszkanie ma duszę, a przedmioty własne historie
My jesteśmy oczarowani mieszkaniem Małgorzaty Tomaszewskiej, które skradło nasze serca. TYLKO U NAS w galerii poniżej zobaczysz dokładnie, jak prezentuje się gniazdko.