Cleo w środę podczas festiwalu w Sopocie zaprezentowała się znów kucyku. Jednak internauci mocno skrytykowali jej stylizację. Różowa kreskówkowa sukienka ozdobiona babeczkami nie przypadła im do gustu. Faktycznie było tak źle?
Cleo w Sopocie. Jednak nie zmieniła fryzury?
Cleo w środę wystąpiła na festiwalu w Sopocie. 38-latka jeszcze niedawno zaprezentowała się fanom na Instagramie w kompletnie nowej fryzurze - zdjęła doczepy i miała włosy do ramion zakręcone w hollywoodzkie fale. W takiej stylizacji wyglądała niczym Marylin Monroe. Wydawało się, że zostanie przy tej fryzurze na dłużej, ale jednak nie.
Cleo w środę wystąpiła podczas drugiego dnia na Top of the top Sopot Festival. Wokalistka wróciła do swojej sprawdzonej fryzury czyli wysoko upiętego kucyka i doczepianych włosów. Jednak to jej stylizacja wzbudziła największa sensację.
Cleo na Top of the top Festival Sopot - stylizacja
Cleo założyła różową mini sukienkę z rozkloszowanym dołem ozdobioną rysunkami babeczek i ciasteczek. Przód kreacji wyglądał jak fartuszek. Cleo tą stylizacją nawiązała do lubianego przez siebie kreskówkowe stylu, którego cechą charakterystyczną jest właśnie wyrazistość i przerysowanie.
Jednak fani tego nie kupili. W sieci mocno skrytykowali jej stylizację.
KRYSKA KLEPKO czyli CLEO wieś tańczy i śpiewa połączona z amerykańską Barbie
Gdy widzę naciągnięta twarz i resztki włosów Cleo, od razu boli mnie skóra głowy. Też tak macie?
Ona od dawna się błaźni - komentowali ostro internauci na Pudelek.pl.
Co sądzisz o jej stylizacji? Faktycznie była taka zła? Czy 38-letnia kobieta powinna się tak ubierać?
Czy 38-letnia Cleo powinna się tak ubierać?
Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki