Choć wielbiciele programów rozrywkowych nie mogą liczyć w trakcie wakacji na nowe odcinki swoich ulubionych, telewizyjnych show, to mogli zapoznać się z nowością, jaką jest program: 40 kontra 20. Choć jego formuła jest dość kontrowersyjna, program ten zyskuje coraz większą liczbę fanów zwłaszcza, że już niedługo poznamy finałowe wybory panów, którzy biorą w nim udział. Wśród kobiet walczących o serce Roberta Kochanka jest między innymi Kinga Zapadka, która bardzo zaangażowała się w to emocjonalnie. Kim jest ta piękna blondynka?
40 kontra 20 - na czym to polega?
Nie każdego przekonała formuła programu :40 kontra 20. Wszyscy widzowie mają świadomość tego, że jest to pewnego rodzaju eksperyment. Bo jak inaczej nazwać przygodę, w której bierze udział zaledwie dwóch mężczyzn i kilkanaście kobiet?
Bartek to reprezentant młodszej części uczestników. O jego serce serce walczą dwudziestolatki, chociaż swego czasu spodobał się też starszej od niego Mariance, która była na tyle tajemnicza, że po prostu dała nogę z programu bez żadnych wyjaśnień.
Natomiast Robert Kochanek również otacza się zwykle paniami z tej młodszej grupy, choć randkuje również z dziewczynami 40+. Wśród osób zabiegających o jego uwagę, a także uczucia, jest między innymi Kinga Zapadka.
Instagram @kinga_40kontra20
Kinga Zapadka - kim jest?
Gdy wszystkie dziewczyny poznały się na początku programu chyba żadna z nich nie przypuszczała, że dwudziestolatki mogą zwrócić uwagę na przystojnego czterdziestolatka. Okazało się jednak, że stoi za nim wianuszek dziewczyn - i to młodszych właśnie.
Aktualnie na czele jest Linda, która cierpliwie czeka na swój czas, ale gdy już Robert ją nim obdarza, to ona czerpie z tego czasu pełnymi garściami.
Jest też Marta, która także walczy o uczucia Roberta, ale nieco się ostatnio wycofała.
Najwięcej szumu wokół swojej osoby robi jednak Kinga, która prawie od początku wręcz "wisiała" na Robercie, co często przynosiło odwrotny do zamierzonego skutek. Kim jest ta piękna blondynka, które w programie prawie nikt nie ufa?
Tego dowiesz się w galerii.
