Monika Mrozowska niezadowolona z podróży nad Bałtyk! Co się stało?

Monika Mrozowska o podróży nad Bałtyk

Aktorka postanowiła się podzielić ze swoimi wrażeniami związanymi z podróżą. Okazało się, że droga znacznie się wydłużyła, ponieważ z planowanych 5 godzin jazdy zrobiło się prawie 8. Monika Mrozowska była zdruzgotana wydłużającym się czasem podróży tak bardzo, że chciała wracać do Warszawy:

Ta podróż nad polskie morze to… jakaś totalna katastrofa. Miało być 5 h, a wyszło prawie… 8 … Przysięgam, że jak na A1 zaczął mi się wydłużać na Google Maps czas dotarcia do celu, to… miałam ochotę zawrócić do Warszawy

Później aktorka dodała, że kiedy już dojechała i poszła na plażę to postanowiła zapomnieć o trudach podróży, a na powrót się lepiej nastawić. Monika Mrozowska pochwaliła się, że ten wyjazd jest zorganizowany wraz z jej rodziną i przyjaciółmi, łącznie wypoczywa 20 osób. Jednak jest jeszcze coś, na co narzeka gwiazda:

To będzie aktywny urlop z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi. Łącznie… ponad 20 osób… Prognoza pogody? Rokowania równie słabe, jak nasza trasa dojazdowa

Fani w komentarzach opisują swoje doświadczenia

Internauci postanowili skomentować całą sytuację, jedni opowiadają o swoich przygodach podczas podróży nad morze, inni zachwycają się Bałtykiem:

Mieszkając przy trasie na Łebę, wiem, że w sobotę w sezonie się nie wyjeżdża.

My spod Krakowa, wyjazd 2.40 w nocy. Bursztynowa autostrada ma tylko piekną nazwę a sam przejazd nią to dramat. 9.40 we Władysławowie. Podsumowując, nie warto. Pieknie tylko nad samym brzegiem morza a tak to wszedzie mnostwo ludzi, kramy, automaty, dmuchańce, hot dogi , kolorowe warkoczyki i tatuaże natryskowe.. ehhh... wolę jednak Szczawnice

Na szczęście Bałtyk wynagradza wszystko. Letni wiatr, zachód słońca, wieczór na plaży i już się zapomina o godzinach w aucie. Dobrego czasu nad morzem życzę .

Najważniejsze, że wspaniałe towarzystwo i że nad morzem ❤️

A Wy ile najdłużej jechaliście nad morze?