Scarlett Johansson walczy z gigantem! Pozwała amerykańską korporację!

Scarlett Johansson idzie na wojnę z gigantem

Scarlett Johansson nie mogła nacieszyć się sukcesem sukcesem jej ostatniego filmu "Czarna Wdowa". Aktorka czuje się oszukana przez producentów i oskarża firmę Disneya oraz Marvela o złamanie warunków kontraktu. Zgodnie z podpisaną przez nią umową, miała otrzymywać procent od zysków z dystrybucji filmu w kinach. Kiedy jednak Disney zdecydował się wypuścić tytuł także w streamingu, wpływy z kin znacznie zmalały. Wytwórnia Disneya miała bezzasadnie skłonić Marvela do złamania zasad kontraktu, co uniemożliwiło czerpanie zysków z umowy aktorce.

Gwiazda miała w wyniku być poszkodowana na kwotę nawet 50 mln wynagrodzenia, więc domaga się odszkodowania. Do sądu trafił pozew przeciw gigantowi filmowemu, Disneyowi. Wytwórnia jednak nie ma w planach iść na kompromis i na reakcję nie trzeba było długo czekać.

instagram.com/scarlettjohanson_official/

Disney odpowiada na zarzuty aktorki

Niedługo po pojawieniu się pierwszych plotek w mediach, Disney postanowił zareagować. Wytwórnia w odpowiedzi na pozew aktorki wystosowała mocne w słowach oświadczenie.

Nie ma żadnej wartości w tym zgłoszeniu. Pozew jest szczególnie smutny i niepokojący z powodu bezdusznego lekceważenia przerażających i długotrwałych globalnych skutków pandemii COVID-19. Disney w pełni przestrzegał umowy pani Johansson, a ponadto wypuszczenie "Czarnej Wdowy" w Disney+ z Premier Access znacznie poprawiła jej zdolność do zarabiania dodatkowego wynagrodzenia oprócz 20 milionów dolarów, które otrzymała do tej pory. - napisał Disney.

Wytwórnia utrzymuje, iż z zasad kontraktu się wywiązała, lecz nie wspomina o żadnych szczegółach umowy. W dodatku, firma ujawniła dotychczasowe zarobki aktorki w związku z produkcją. Disney broni się, przedstawiając Scarlett Johansson w pozycji chciwej gwiazdki.

Zobaczcie, jak zmieniła się Scarlett Johansson.