O tej relacji rozpisywały się media, a wszystko przez to, jaki stosunek piłkarz Jakub Rzeźniczak ma do kobiet. Edyta Zając rozwiodła się z nim po tym, gdy została zdradzona i najprawdopodobniej tak samo skończyła się jego relacja z Magdą Stępień z "Top Model". Modelka urodziła samotnie i o tym, jak wyglądał poród i jak się teraz czuje, opowiedziała portalowi Plejada.
Magda Stępień w końcu wyznała prawdę!
Dobrze pamiętamy wspólne zdjęcia z zagranicznej podróży i radość na wieść o potomku. Niestety z czasem okazało się, że Jakub nie jest zainteresowany wiciem wspólnego gniazdka. Jeszcze gdy Magda była w ciąży, spotykał się z inną dziewczyną. Dziś modelka szczerze o tym mówi:
Miałam skurcze 24 godziny, niestety Kuby nie było przy mnie. Mimo że wiedział, że się zaczęło i że mogę w każdej chwili urodzić, to przyjechał dopiero później przed szpital ze swoją nową partnerką […] Cała ta sytuacja była dla mnie najtrudniejszym, co mogło się wydarzyć w życiu. Jednocześnie się cieszyłam, że wydaję na świat swojego syna. Z drugiej strony miałam w myślach to, co mnie spotkało i ten ból, to cierpienie. To wszystko spowodowało, że dzień porodu to był jeden z najbardziej traumatycznych dni w moim życiu
Instagram.com/magdalena___stepien/
Co Magda mówi o rozstaniu z piłkarzem?
Modelka szczerze wyznaje, że nie wiedziała, czy sobie poradzi i jaki to będzie mieć na nią wpływ. Co doprowadziło do ich rozstania?
Nie wiedziałam, co będzie dalej, czy sobie poradzę, czy to udźwignę. Czy z tego wszystkiego nie dostanę depresji poporodowej? Bałam się, że dopadnie mnie baby blues. Nie wiedziałam nawet, co mam myśleć. Bałam się wszystkiego. Ciężko mi o tym mówić. Wina zawsze leży po obu stronach. Wiem, że huśtawka hormonalna to trudny przeciwnik. Myślę, że Kuba tego po prostu nie udźwignął. W mojej opinii postawił swoje szczęście ponad szczęście naszego dziecka
Wyznaje, że to, co przez co aktualnie przechodzi, jest najtrudniejszym etapem w jej życiu:
Mam totalny rollercoaster w głowie. Portale publikują zdjęcia Kuby z nową partnerką. Chciałabym mówić o końcówce ciąży i porodzie, że to był piękny czas. Ale nie był. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on tak szybko wszedł w nową relację. Staram się z tym walczyć, ale nie jest lekko. Nie chcę też litości. Nie chcę, żeby wszyscy mówili: o, biedna Magda
Instagram.com/jakubrzezniczak25/
W dalszej części wywiadu Magda szczerze wyznaje, że nie wie, dlaczego to wszystko ją spotyka:
Nie mam żalu. Zastanawiam się, za jakie grzechy dostaję taką karę. W czasie połogu powinnam zapewnić spokój i komfort swojemu dziecku. A zamiast tego siedzę jak na szpilkach. Karmię piersią, mój syn wyczuwa wszystkie emocje. Jest mi przykro, że kobieta kobiecie potrafi zrobić takie świństwo. Ja bym nie mogła spać, wiedząc, że podczas gdy ja miło spędzam czas z mężczyzną, matka jego dziecka leży z noworodkiem sama w domu w czasie połogu. Nie mieści mi się to w głowie, jak można tak potraktować kobietę w ciąży
Modelka wyznała, że widziałaby jeszcze szansę dla nich, ale nie w sytuacji, gdy Jakub Rzeźniczak tak szybko wszedł w nową relację:
Myślę, że gdyby nie zaczął nowej relacji, jakoś byśmy się dogadali. Teraz nie jestem w stanie sobie poradzić z myślą, że on ma nową kobietę, a ja opiekuję się naszym nowo narodzonym synem. Ten ból jest nie do opisania. Miłość bywa ślepa. A kiedy przychodzą problemy, człowiek zostaje na lodzie. Sam. Jak ja.
Wierzyłam, że naprawimy nasze relacje dla naszego syna. Ale on woli być z nią niż z nami. Kiedy ja wychodziłam z naszym synem ze szpitala, on randkował w przydrożnym barze. Na legendarny mecz na stadionie Legii Warszawa, podczas którego został kapitanem, zaprosił nową kobietę na trybuny. A tam powinnam siedzieć ja z naszym synem. Czuję żal. Wierzyłam, że ta miłość przetrwa wszystko. Myślałam, że będziemy ze sobą na dobre i na złe
Wierzymy, że Magdzie uda się w końcu poznać kogoś, kto zapewni jej spokój i miłość :)
źródło: plejada.pl
