Katarzyna Glinka jest wściekła na ekipy remontowe. Co się stało?

Katarzyna Glinka urządza remont

Kilka dni temu aktorka podzieliła się refleksjami na temat remontu swojego domu. Jej własne cztery ściany mają być wykończone neutralne i klasycznie, a każde wnętrze może zdobić wyłącznie jedna rzecz. Gwiazda wyjawiła, że kwestia remontu i wszystkiego, co jest z nim związane bardzo ją pochłonęła i coraz więcej wie na tematy związane z przystosowaniem domu do zamieszkania. W swoim poście na Instagramie obiecała, że będzie się dzielić ze swoimi fanami zaufanymi podwykonawcami i chętnie wskaże, gdzie szukać ładnych elementów wyposażenia.

Katarzyna Glinka oburzona zachowaniem podwykonawców

Niestety nie wszystko poszło gładko. Ostatnio aktorka postanowiła podzielić się z internautami swoim doświadczeniem z wyborem odpowiedniej ekipy, która miała wykonać dla niej schody. Okazało się, że wiele firm chciało wykorzystać popularność aktorki i zażądać o wiele wyższej ceny, aniżeli w rzeczywistości ich praca była warta. Na swoim Instagramie Katarzyna Glinka napisała:

Oczywiście nie ma pojęcia ile co kosztuje dlatego każda dowolna wycena zrobiona przez firmę, która „złowi „ takiego delikwenta ma tzw. ZŁOTE ŻNIWA ……

Rekordową wycenę dostałam od firmy, która chciała mi sprzedać schody - za wykonanie podstopni krzyknęli bagatela 100 tys złotych

Dalej we wpisie gwiazda wyjawiła, że nie ma nieograniczonego budżetu i jej dom przypomina inne, zwykłe domy Polaków. Pod koniec wpisu przyznała, że udało jej się znaleźć taką firmę, która rzetelnie wykona swoją pracę i wymaga uczciwej ceny.

Jesteście zaskoczeni jej historią?