Olga Bołądź pochwaliła się na Instagramie swoją nową "tygrysią" fryzurą! Aktorka ma platynowe blond pasemka rodem z lat 90. Czyżby kompletnie zmienił jej się styl?
Olga Bołądź zmieniła fryzurę!
Kobieta zmienną jest. Olga Bołądź właśnie to udowodniła. Aktorka dopiero co gościła w "Dzień dobry TVN", gdzie zaskoczyła odmienionym wyglądem i nową fryzurą. Obcięła sobie curtain bang, czyli grzywkę, która układa się na boki niczym zasłona. Taka grzywka pięknie podkreśliła jej twarz i dodała dziewczęcego uroku.
Ale to już przeszłość! Aktorka pochwaliła się na Instagramie, że znów zmieniła fryzurę! Okazało się, że przez 3 lata w ogóle nie farbowała włosów i miała pukle w naturalnym kolorze ciemny brąz. Teraz usiadła na fotel fryzjera i zafundowała sobie platynowe blond pasemka!
Nowe na głowie. Nic nie trwa wiecznie, nie ma co bać się zmian. Jesteście ciekawi efektu końcowego tak samo mocno jak ja? Na szczęście to tylko przystanek na drodze do nowego koloru ;P trzy lata bez farby właśnie dobiegły końca - napisała.
Jej nowa fryzura powstała specjalnie do roli w nowym filmie
#nowarola #film #brunetka #blondynka #pieprzisól #tiger W nowej przygodzie jak zwykle towarzyszy mi @aleksandraoleczekhairstylist #najlepiej
Jak Olga Bołądź wygląda w platynowych blond pasemkach rodem z lat 90?
Olga Bołądź na razie pokazała pierwszy etap koloryzacji i jeśli mamy być szczerzy, to jest on przerażający! Aktorka wygląda jakby zafundowała sobie koloryzację rodem z lat 90, gdy wyraźne blond pasemka kontrastujące z ciemnymi włosami były na porządku dziennym. Zresztą tag "tiger" czyli tygrys nie był przypadkowy.
Internauci też nie ukrywali przerażenia.
Jak to? Aaaa, doczytałam, nowa rola. Tak ostatnio zjawiskowo wyglądasz, ze trochę mi szkoda, ale jak rola, to wiadomix - napisała Grażyna Wolszczak.
Pani Olu, nie, proszę - pisali.
Na razie jest trochę strasznie, ale wiemy, że to tylko efekt przejściowy. Zapewne niedługo aktorka pochwali się efektem końcowym i będzie już dużo lepiej.
Zobacz, jak wygląda po farbowaniu. Faktycznie jest tak źle?