Kasia Cichopek zaliczyła wpadkę. Odprawiała rytuały tybetańskie w stroju, wżynającym się w waginę. OMG!

Kasia Cichopek zaliczyła wpadkę. Odprawiała rytuały tybetańskie w stroju, wżynającym się w waginę. OMG!

Kasia Cichopek zaliczyła wpadkę. Odprawiała rytuały tybetańskie w stroju, wżynającym się w waginę. OMG!

Instagram

Czas pandemii jest trudny dla wielu przedsiębiorców. Ci, którzy już od dawna działają w internecie nie musieli decydować o tym, czy zamykać swoją działalność, czy próbować jakoś ją utrzymać. Dlatego właśnie Kasia Cichopek i jej mąż wiele swoich działań przenieśli do internetu. W dodatku ten ostatni rok sprawił, że ich profile na Instagramie bardzo się rozrosły, a to dało dało im kolejną szansę na konkretny zarobek.

Reklama

Kasia Cichopek to lubiana gwiazda

Swoją radością i podejściem do życia wciąż przyciąga nowe osoby, które chcą czerpać od niej pozytywną energię. Zdarza się jednak, że i u niej pojawiają się hejterzy. Ostatnio na przykład żywiołowo komentowali jej zdjęcie, na którym widać, jak Cichopek siedzi na koniu - na plaży. Kasia tłumaczyła wtedy, że ta rasa jest do tego przyzwyczajona i to naturalne środowisko tego konia, ale fani nie słuchali. Cisnęli jej ostro, aż w końcu aktorka przestała odpowiadać na komentarze.

Zazwyczaj jednak jest u niej spokojnie i miło. Obserwatorzy chętnie sięgają po to, co Kasia poleca i z niecierpliwością wyczekują jej nowych zdjęć, a później chętnie je komentują. Tym razem uwagę fanów przykuło nie zdjęcie, a relacja na Instagramie, podczas której Kasia Cichopek zaliczyła niezłą wpadkę.

Katarzyna Cichopek

Katarzyna Cichopek - rytuały tybetańskie

"Znacie rytuał tybetańskie"? Pytała Kasia, która właśnie zdążyła odprawić swoje. Nieźle się przy tym zmęczyła, ponieważ to naprawdę szybkie ćwiczenia, a poleciła je Kasi jej znajoma. Celebrytka postanowiła oczywiście przetestować tę opcję i zaprezentowała swoje starania na Instastory.

Skupiła się mocno na  ćwiczeniach, a totalnie nie zwróciła uwagi na to, że strój, który na siebie założyła jest na tyle obcisły, że dosłownie wżyna jej się w waginę. Ten efekt zdecydowanie nie wygląda estetycznie. Ale w internecie przecież nic nie ginie.

Mamy dla Ciebie zdjęcia. Znajdziesz je w galerii.

Reklama
Reklama