Na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka pojawiła się nie tylko najbliższa rodzina i przyjaciele, ale także koledzy z zespołu Trubadurzy. Marian Lichtman, który kiedyś występował z muzykiem, zdradził w rozmowach z portalami plotkarskimi, że ma żal do Ewy Krawczyk. Dlaczego?
Marian Lichtman użala się w tabloidach
Były perkusista Trubadurów w rozmowie z "Plejadą" powiedział o tym, że zawsze w święta spotykali się z zespołem, ale gdy dotarła do niego szokująca informacja o śmierci kolegi, nie mógł w to uwierzyć:
Podobnie, jak w minionych latach umawialiśmy się na spotkanie świąteczne, bo święta zawsze spędzał razem z Trubadurami, ze mną. Niestety do tych wspólnych świąt nie doszło. Wczorajszy dzień był dla mnie ogromnym ciosem. Początkowo myślałem, że to jakiś "fake", ale Krzysztof jednak odszedł. Odszedł zdecydowanie za wcześnie. Był nieprawdopodobnym człowiekiem. Wydaje mi się, że drugiego takiego już nie ma. Straciłem wielkiego przyjaciela
Lichtman ma żal do żony Krawczyka
Marian Lichtman nie może pogodzić się z tym, że żona Krzysztofa Krawczyka nie powiadomiła go o śmierci muzyka. W rozmowie z portalem "Pomponik" wyznał, że ma do niej o to żal:
Z Ewą mamy relacje dyplomatyczne. One są takie oziębione. Jednak nie kłócę się z nią. Nie byłem przez nią poinformowany o śmierci Krzysztofa. Jest mi bardzo przykro z tego powodu. Nie wiem, dlaczego tak się zachowała, ale miała prawo. Ostatnio było dużo stresów, bo nie wiedziała, czy jej mąż przeżyje. Nie chodzi o to, że wybaczam, ale rozumiem to
Czy faktycznie powinien mieć o to pretensje do żony, gdy właśnie odszedł jej maż? Menadżer i przyjaciel Krzysztofa Krawczyka ostrzega przed Marianem Lichtmanem i jego próbą zdobycia popularności na tragedii.