Sylwia Madeńska i Mateusz Jędruszczak z "Love Island" wrócili do siebie? Spędzili razem wieczór!

Sylwia Madeńska i Mateusz Jędruszczak razem na gali Punchdown

Sylwia Madeńska i Mateusz Jędruszczak z "Love Island" nieoczekiwanie pojawili się razem w sobotę na gali Punchdown, podczas której walkę stoczyły ze sobą Esmeralda Godlewska i Anastasiaya Yandaltsawą. Para siedziała przy jednym stoliku, a towarzyszyli im wspólni znajomi - Ata z "Hotelu Paradise" czy Stifler z "Warsaw Shore".

Para rozstała się w wyjątkowo niemiłej atmosferze - Mikołaj oczerniał Sylwię w Internecie, zarzucał jej nadużywanie alkoholu, a nawet zdradę. Jednak okazuje się, że Sylwia wybaczyła mu to żenujące zachowanie! Para spędziła cały sobotni wieczór w swoim towarzystwie, dodatkowo wcześniej byli widziany razem w towarzystwie również innych znajomych podczas weekendu w górach. W rozmowie z Pudelek.pl Sylwia dość enigmatycznie wyjaśniła, co ich łączy.

Staram się nie żyć przeszłością. Uważam, że wiele rzeczy można powiedzieć w nerwach. To nie jest tak, że zapomina się, ale uważam, że gdy ktoś kogoś darzy uczuciem, to w nerwach można powiedzieć kilka słów za dużo - niejako usprawiedliwiła zachowanie Mikołaja.

Sylwia wyznała, że niedawno spotkała Mikołaja na siłowni, okazało się, że ćwiczą w tym samym miejscu.

Ogólnie jesteśmy oboje dorosłymi ludźmi, więc jak się zobaczyliśmy na siłowni to nie unikamy siebie i porozmawialiśmy - mówiła.

Sylwia Madeńska i Mateusz Jędruszczak wrócili do siebie?

Czy to znaczy, że Sylwia i Mikołaj wrócili do siebie? Madeńska zapewniła, że jeśli wróci do Mikołaja, to w odpowiednim czasie powiadomi o tym swoich fanów. Jednak, zapytana o to, czy zgadza się z popularnym stwierdzeniem "stara miłość nie rdzewieje", odpowiedziała, że tak.

Zgadzam się ze powiedzeniem, że stara miłość nie rdzewieje. I zgadzam się z tym, że drugi raz do tej samej rzeki się nie wchodzi. Ja jestem empatyczną osobą, nikogo nigdy nie oceniam i moim koleżankom mówię: rob to, co podpowiada ci serce - mówiła.

A wy zgadzacie się ze stwierdzeniem: stara miłość nie rdzewieje?