Czy rozpoznasz który Tom Cruise jest prawdziwy? Skąd wzięła się fałszywa wersja aktora?

Przejdź do galerii

Czwartek, 11 marca 2021

W mediach społecznościowych - na Instagramie i TikToku - można obejrzeć fałszywe zdjęcia i filmy z Tomem Cruisem. Chris Ume - utalentowany twórca filmowych klipów z niezwykłymi efektami wizualnymi, tworzy filmiki, aby ostrzec ludzi. Chce by widzowie zastanowili się nad tym, co oglądają w sieci. Czy potrafisz odróżnić oryginał od fałszerstwa? Sprawdź, czy dasz się oszukać najnowszej technologii!

Deepfake Tom Cruise: nie ufaj temu co widzisz w internecie

Chris Ume - twórca projektu Deepfake Tom Cruise nie ukrywa, że jego celem jest nie tylko pokazać możliwości najnowszej technologii i swój talent do tworzenia efektów wizualnych, ale także pewna misja - przestroga. Chce ostrzec widzów, aby poddawali w wątpliwość, to co widzą w sieci, zwłaszcza jeśli źródło nie jest pewne i sprawdzone.

W zeszłym miesiącu konto TikTok @deeptomcruise zaczęło udostępniać klipy przedstawiające gwiazdę "Mission Impossible" przemawiającego bezpośrednio do kamery - opowiadającego fanom o spotkaniu z byłym przywódcą Związku Radzieckiego Michaiłem Gorbaczowem.

Kanał uruchomiony przez tego artystę, zajmującego się efektami wizualnymi, zgromadził od tego czasu ponad 584 000 obserwujących. Pięć filmów obejrzano łącznie 1,7 miliona razy.
W niedawnym wywiadzie dla "Sky News" Chris Ume wyjaśnił, że uwielbia tworzyć "zabawne treści". Odsłaniając kulisy powstania fałszywych filmów chce uświadomić widzom, jakie potencjalne szkody, może wyrządzić w przyszłości deepfake, choćby w kontekście wiadomości i serwisów informacyjnych.

Kim jest i skąd wziął się fałszywy Tom Cruise?

Chris Ume tworzy filmy z aktorem Milesem Fisherem, który wciela się w rolę Toma Cruise'a. Ten aktor jest łudząco podobny do odtwórcy roli Mavericka z "Top Gun". Autor projektu Deepfake Tom Cruise wyjaśnia:

Technologia szybko się rozwija i będzie stawać się coraz lepsza i z czasem stanie się bardziej dostępna - powiedział, dodając, że "zawsze" znajdą się ludzie, którzy "nadużywają" tej techniki.

Widzowie, którzy pomylili się w ocenie materiałów i nie wskazali prawidłowo, gdzie jest oryginalny Tom Cruise deklarowali:

To ważne, że ktoś nam to pokazał. Taki filmik buduje świadomość, zachęca, aby ludzie zaczęli myśleć dwa razy, gdy zobaczą podobne filmy. (...) Za rok ludzie będą musieli kwestionować to, na co patrzą. Ważne jest, aby dziennikarze potwierdzali swoje źródła i informowali skąd wzięli news czy materiał.