Fani Karoliny Szostak z rumieńcem na policzkach śledzą jej losy. Doskonale wiedzą, że całkiem niedawno naprawdę sporo schudła. W 2017 roku udało jej się zrzucić aż 30 kilogramów, a wszystko dzięki diecie owocowo warzywnej Dr. Dąbrowskiej. Teraz jednak okazuje się, że kwarantanna w pandemii koronawirusa nie oszczędziła również jej.
Karolina Szostak - spektakularna metamorfoza
Wiele gwiazd może pochwalić się poprawą kondycji i zmianą sylwetki po zrzuceniu zbędnych kilogramów, ale przemiana Karoliny Szostak była naprawdę zaskakująca. Dieta Dąbrowskiej może trwać maksymalnie 42 dni, w czasie których wolno jeść wyłącznie określone owoce i warzywa. To taka dieta oczyszczająca, która ma na celu pomoc w pozbyciu się różnych problemów zdrowotnych, ale utrata kilogramów to jej efekt uboczny. Niektórym te kilogramy wracają, inni utrzymują swoją wagą, a nawet chudną dalej. Karolina Szostak była tą szczęściarą, do której waga nie powróciła.
A może jednak?
Okazuje się, że pandemia koronawirusa nie oszczędziła w kwestii wagi nawet jej. Ostatni rok jest trudny dla wszystkich, którzy są przyzwyczajeni do regularnego uprawiania sportu - na przykład na siłowniach. I o ile początek pandemii nie był dla Karoliny Szostak wielkim problemem, gdyż spędziła ten czas u swojego przyjaciela na Mazurach, gdzie mogła do woli spacerować czy jeździć rowerem, o tyle powrót do Warszawy był dla niej dość bolesnym przeżyciem, a ten czas zaowocował przybieraniem na wadze. Ile przytyła Karolina Szostak i jak się z tym czuje? Odpowiedź na te pytania znajdziecie w galerii.