Agnieszka i Wojtek ze "Ślubu" obchodzą drugą rocznicę! "Życie nie było romantyczną komedią TVN-u"

Agnieszka i Wojtek ze "Ślubu" obchodzą drugą rocznicę! "Życie nie było romantyczną komedią TVN-u"

Agnieszka i Wojtek ze "Ślubu" obchodzą drugą rocznicę! "Życie nie było romantyczną komedią TVN-u"

Facebook.com/Instagram.com/agnieszka_lyczakowska/

Agnieszka i Wojtek z czwartej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" obchodzą drugą rocznicę ślubu, co uczcili na Instagramie. Agnieszka wyznała, że nie wszystko układało jak po maśle, ale zdecydowali się zostać ze sobą! Spodziewaliście się?

Reklama

Agnieszka Łyczakowska i Wojciech Janik ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" obchodzą drugą rocznicę ślubu!

Agnieszka Łyczakowska i Wojciech Janik poznali się dokładnie 2 lata temu 16.02.2019 roku... na swoim ślubie w "Ślubie od pierwszego wejrzenia 4"! To oznacza, że 16 lutego obchodzą zarówno drugą rocznicę ślubu jak i związku w ogóle! Z tej okazji Agnieszka zamieściła na Instagramie zdjęcie z ukochanym. Wspomnieniami cofnęła się do dnia ślubu! Okazuje się, że mało by brakowało, a panna młoda ze stresu nie przekroczyłaby progu urzędu!

Dwa lata temu dano mi możliwość wzięcia udziału w "Ślub od pierwszego wejrzenia" w TVN. Dziś wracają do mnie wspomnienia, jakby to było wczoraj... Kiedy stanęłam przed drzwiami do sali Urzędu Stanu Cywilnego, zza których dobiegały głosy ludzi, wiedziałam, że jest tam ich cała sala... Serce biło mi, myślę, najszybciej jak tylko mogło i nagle doszło do mnie: "Aga ty bierzesz ślub". Tata złapał mocno mnie za rękę i powiedział "Aguś, będzie dobrze, weź kilka oddechów wchodzimy". No i się zaczęło... - wspominała.

Para postanowiła, że da sobie szansę i ze zostanie ze sobą! Jednak Agnieszka zdradziła, że nie zawsze było kolorowo i ich małżeństwo, choć rozpoczęte dzięki programowi TVN, wcale nie wyglądało jak "romantyczna komedia z TVN-u". Co było nie tak?

Nasza przygoda zaczęła się w zachwycie, byliśmy oboje zafascynowani sobą, poznawaliśmy się, poznawaliśmy swoich bliskich i postanowiliśmy ze sobą zostać. Życie później nie było na dla nas komedią romantyczną niczym z TVN’u. Przeżyliśmy jak chyba każda para też te trudniejsze momenty, moja wyprowadzka do Krakowa, tęsknota za bliskimi, za swoimi miejscami, za Łodzią, brak pracy, poznawanie nowych ludzi w Krakowie, klimatyzacja w nowym mieście, wspólne mieszkanie, poznawanie siebie w trudnym sytuacjach. Czy kiedyś zwątpiłam w swój wybór, czy kiedyś żałowałam? NIGDY. Przez życie idę zawsze mocno stąpając po ziemi, nie oglądam się do tyłu, mocno wierzę w swoje decyzje i pozytywnie patrzę w przyszłość...

Na szczęście dziś Aga nie żałuje ślubu z Wojtkiem, choć wtedy - przypomnijmy! - był dla niej obcym mężczyzną!

Dziś mijają dwa lata od momentu ślubu z tym obcym mi wtedy Wojciechem Janikiem i jestem szczęśliwą żoną.
Dziś jestem tu, gdzie powinnam być.
Dziś robię to, co powinnam.
Dziś dziękuję losowi za swoją odwagę i za szansę, jaką sobie dałam.
"Kto nie ryzykuje szampana nie pije" - ja właśnie spijam z niego piankę - zakończyła.

Swój wpis Agnieszka okrasiła sesja zdjęciową, do której para pozowała z koniem.

Wojciech Janik świętuje drugą rocznicę ślubu z Agnieszką!

Drugą rocznicę związku i zarazem ślubu z Agnieszką uczcił na Instagramie także Wojciech Janik. Wojtek zamieścił zdjęcia z tej samej sesji z koniem. W swoim wpisie też przyznaje, że między nim a Agą nie zawsze było różowo!

Dzisiaj mija dwa lata, odkąd Cię poznałem i od razu poślubiłem. Cieszę się, że eksperci ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" tak się spisali i postawili mi Ciebie na mojej drodze życiowej. Chodź między nami były wzloty i upadki, to cieszę się, że wyszliśmy z tego cało i nauczyliśmy się żyć razem. Przed nami jeszcze pewnie wiele wyzwań i testów życiowych, ale wiem, że z takim kompanem/przyjacielem/miłością przetrwamy niejedno. Bo najważniejsze to nie patrzeć się na siebie, lecz w tym samym kierunku. Kocham Cię Agnieszka Łyczakowska - napisał.

Zobaczcie ich najnowsze zdjęcia! Trzymaliście za nich kciuki i wierzyliście, że akurat im się uda?

Tak wyglądali na swoim ślubie 2 lata temu, a teraz?
Reklama
Reklama