Dorota Szelągowska o zdjęciu bez makijażu: Dziewczyny, które chodzą na Strajk Kobiet, to jest odwaga, a nie ja!

Dorota Szelągowska komentuje zdjęcie bez makijażu: To nie jest odwaga!

Dorota Szelągowska w czwartek dodała na Instagram zdjęcie, do którego pozowała bez makijażu. Fotka wywołała ogromny odzew w sieci, a internautki dziękowały 40-latce, że ma odwagę pokazywać się w wersji sauté i, że ma dystans do siebie. Dziennikarka czuła się w obowiązku odnieść do tej sprawy i skomentować tą słynną fotkę jeszcze raz. W czwartek wieczorem nagrała film na Instagram, do którego znów pozuje bez makijażu, ale zapewnia, że to żaden akt odwagi i, że wcale nie ma dystansu do siebie!

Nagrywam ten film, bo zostałam posądzona o odwagę i dystans do siebie, więc muszę to wszystko skomentować. Dodałam zdjęcie, na którym jestem przed i po makijażu. Umieściłam je po to, by pokazać jaką pracę wykonuje tak zwany beauty team. To jest fajne, człowiek tak sobie siada i potem jest całkowicie piękny. I nagle to zdjęcie wywołało jakąś burzę. Nagle się okazało, że jestem odważna, mam do siebie dystans, że to jest fantastyczne. Ludzie, czy wy powariowaliście? - mówiła.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Dorota Szelągowska (@dotindotin)

W filmie mówi, że na miano odważnych bardziej zasługują medycy pracujący obecnie w dobie koronawirusa w szpitalach, czy osoby biorące udział i narażające się na niebezpieczeństwo w protestach na Białorusi czy w Strajku Kobiet.

Naprawdę uważacie, że umieszczenie zdjęcia bez makijażu ma jakikolwiek związek z odwagą? Ja naprawdę nie wykazałam się odwagą. Znam wielu odważnych ludzi, słyszymy o nich na co dzień. Medycy chociażby. Biorąc pod uwagę warunki, z którymi się mierzą w pracy. Albo ludzie wychodzący na protest na Białorusi, albo dziewczyny, które biorą udział w Strajku Kobiet. To jest odwaga. Nie nadużywajmy tego słowa. Jeżeli chodzi o dystans do siebie, to w ogóle go nie mam. Mam dystans do wad i przywar, natomiast jeżeli chodzi o siebie, to absolutnie go nie mam - zapewniła fanów.

AKPA

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Dorota Szelągowska (@dotindotin)

Na koniec wyznała, że po tym, jak pokazała się bez makijażu, internauci stwierdzili, że to być może z tego powodu odchodzą od niej mężowie! 40-latka zapewniła, że jest naturalna i nie korzysta z botoksu.

Dzisiaj przeczytałam w komentarzach, że to może przez to jak wyglądam mężowie ode mnie odchodzą. Spłynęło to po mnie, bo lubię siebie. Mam 40 lat, ruszam wszystkimi mięśniami twarzy, nic sobie nie wstrzyknęłam. Ludzie, którzy pracują w telewizji, to normalni ludzie. Wiecie, jaki mam teraz burdel w domu? - powiedziała.

Zgadzacie się z nią?