Antek Królikowski zaliczył wizytę na izbie wytrzeźwień. "Żarty się skończyły"

Aktor miał problem z alkoholem

Wielu aktorów i aktorek lubuje się w wystawnych i zakrapianych imprezach, zwłaszcza jeśli pochodzą ze znanych rodzin, a styczność z show-biznesem mają od dziecka. Właśnie tak było z Antkiem Królikowskim. Podobnie jak rodzice, zdecydował się zostać aktorem. Niestety na początku kariery widzom kojarzył się raczej jako stały bywalec klubów i pubów.

Niedawno aktor skończył 30 lat i widać, że od jakiegoś czasu zmienił podejście do życia. Teraz w wywiadzie dla "Twojego Stylu" przyznał, że z perspektywy czasu żałuje kilku decyzji. Zdradził, że mając 22 lata, po jednej z imprez wylądował nawet w izbie wytrzeźwień:

Gdy rano obudziłem się w sali wypełnionej pijanymi facetami [...] zrozumiałem, że żarty się skończyły. Dotarło do mnie, że jestem ze znanej rodziny i nie mogę sobie pozwalać na takie numery, bo ich konsekwencje idą nie tylko na moje konto. Zacząłem życie postrzegać poważniej. Zastanawiam się trzy razy, zanim coś zrobię

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Antoni Królikowski (@antek.krolikowski)

Antek Królikowski zerwał z imprezowym życiem

Ta sprawa skończyła się w sądzie, ale ostatecznie została umorzona. Jednak nie od razu wpłynęła na zmianę zachowania Antka. Dopiero ten rok sprawił, że zrozumiał, co jest najważniejsze:

Balanga z życiem trochę u mnie trwała. Momentem przełomowym były moje 30. urodziny. Zacząłem robić porządki w głowie. Pożegnałem przypadkowych znajomych. Doceniłem przyjaciół. Szalenie istotny jednak był ten pechowy dla nas wszystkich 2020 rok. Śmierć taty, a potem pandemia. Zrozumiałem wartość czasu i moją odpowiedzialność za jakość swojego życia

Pozostaje nam tylko pogratulować przemiany!