Wczoraj odbył się finał "Hotelu Paradise", ale fani programu chyba nie do końca byli zadowoleni z tego, jak potoczyło się show. W sieci pojawiły się głosy, że w tej edycji nie było emocji, a uczestnicy więcej kalkulowali niż kierowali się sercem. Oczywiście były wyjątkowe momenty, ale mówi się, że było ich zdecydowanie mniej niż w pierwszej edycji. Czy wygrała para, której kibicowaliście?
Ata i Artur w ścisłym finale
Gdy to właśnie Ata i Artur przeszli do Rajskiej Plaży, nie wszyscy uczestnicy trzymali kciuki, aby oboje doszli do końca. Osiem kroków dzieliło ich zaledwie od głównej wygranej, ale w każdej chwili mogli rozbić złotą kulę i pozbawić tym samym drugiego finalistę szansy na zdobycie pieniędzy. Okazało się jednak, że zarówno Ata jak i Artur wykazali się lojalnością wobec siebie i dotrwali do końca. Zgarnęli 100 000 złotych, którymi się podzielili. Czy będą dalej się spotykać? Czy ich relacja przetrwa?
Co Ata myśli o relacji z Arturem?
Fani programu od razu zauważyli, że ta dwójka się lubi, ale nie łączy ich nic wyjątkowego. Wiele osób wprost pisało, że ślubem to się nie skończy. A co na to sami zainteresowani? Ata na swoim koncie na Instagramie dodała zdjęcie z Arturem, które podpisała:
W moim życiu i relacjach bazuję na zaufaniu, to dla mnie podstawa. Co z tego, że znajomych każdy z nas ma dużo, jeśli osób, na których prawdziwie można liczyć jest zaledwie kilka... znacie to? Każda osoba w naszym życiu pojawia się po coś. Czasami jest tylko na chwile, by dać nam pewną lekcję, a potem znika, inne zostają u naszego boku. Ja niezmiernie cieszę się, że poznałam Artura. Nas właśnie połączyło wspólne flow, koleżeństwo i partnerstwo. Dzięki temu właśnie, doszliśmy do finału. Jak myślicie będzie z tego coś więcej?
Czy myślicie, że z tej mąki będzie chleb? W galerii poniżej sprawdź, jak Ata prezentuje się u boku Artura - nam się podoba!