We wtorek, 27 października miała miejsce premiera najnowszej piosenki Michała Wiśniewskiego. Kto zna jego twórczość ten doskonale wie, że często nie przebiera w słowach. Tym razem również tak było, a sam Michał na początku ostrzega przed tym, iż piosenka jest mocno wulgarna.
Ten tekst jest brzydki, gęsty, chamski i obleśny
Takie ostrzeżenie znajdziemy zanim jeszcze odpalimy teledysk. Dalej Michał Wiśniewski pisze:
Ma ukazać frustrację zwykłego porządnego człowieka
na totalną obłudę układów społeczno-politycznych wszystkich maści (!),
choć z dość mocno widoczną egzemplifikacją.
Wstydzimy się tych emocji i ich sposobu wyrażania i przeraża nas to, że to może być konieczny i jedyny sposób na przedarcie się do zakłamanych umysłów wielu ludzi. ALBO I NIE.
Utwór dla Jarosława Kaczyńskiego?
Sam Michał Wiśniewski oczywiście nie mówi wprost, o którego prezesa chodzi. Nie sugeruje również, że podszedł do tematu personalnie, ale jego fani są wręcz przekonani, że chodzi oczywiście o Jarosława Kaczyńskiego. Poniżej możecie zobaczyć teledysk i posłuchać słów piosenki, ale ostrzegamy, są naprawdę mocne! Nie słuchajcie przy dzieciach.
Jak się Wam podoba? Myślicie, że będzie hit? ;)
;feature=emb_title&has_verified=1