Robert Lewandowski nie będzie już wiecznym studentem. Po 13 latach został magistrem

Robert Lewandowski nie będzie już wiecznym studentem. Po 13 latach został magistrem

Robert Lewandowski nie będzie już wiecznym studentem. Po 13 latach został magistrem

Instagram

Możecie pogratulować ulubionemu piłkarzowi wszystkich Polaków. Robert Lewandowski właśnie obronił tytuł magistra na jednej z uczelni. Tym samym zamyka w swoim życiu długi etap studiów, który trwał bagatela 13 lat. Wiemy, na jaki temat napisał pracę — uwaga spojler: tym razem nie napisał o sobie.

Reklama

Robert Lewandowski w końcu skończył studia

Mogłoby się wydawać, że Robert Lewandowski ma wszystko, o czym marzy większość ludzi: kochającą rodzinę, wspaniałą karierę i sławę. Jednak mimo to w jego życiu wciąż czegoś brakowało — wykształcenia na poziomie magistra.

Łączenie kariery sportowca i studiów nie jest proste. Nikt nie powinien się dziwić, że Robert Lewandowski studiował dłużej, niż większość studentów. W końcu miał na głowie sporo obowiązków, a termin obrony zdarza się odwlekać nawet mniej zapracowanym żakom.

Trzy lata temu piłkarzowi udało się obronić licencjat. Zapewne nie miał problemu z odpowiedzią na pytania egzaminatorów, biorąc pod uwagę, że temat pracy brzmiał: "RL9. Droga do sławy".

"Lewy" właśnie został magistrem

Z magisterką poszło mu zdecydowanie szybciej i tym razem nie napisał o sobie. O jego pracy dyplomowej opowiedział prof. Marek Rybiński, kanclerz Wyższej Szkoły Edukacji w Sporcie, na której uczył się Lewandowski. Okazuje się, że wybrał ambitny temat:

Tematem pracy była analiza składu ciała i wydolności tlenowej studentów Wyższej Szkoły Edukacji w Sporcie. To jest efekt jego dwuletnich badań. Przebadał prawie 400 osób na wydolność na tanicie i skład ciała. Podobne testy ma co poniedziałek w Bayernie Monachium, więc pan Robert czuł się jak ryba w wodzie. Testy wydolnościowe były na ergometrach, bieżniach

Podobno obrona była przyjemnością

Przy okazji z "WP Sportowe Fakty", profesor zdradził też, jak wyglądała sama obrona:

Przyjemność była bardzo duża, a sama obrona trwała prawie godzinę. Część oficjalna sprowadzała się do pytań, które były wcześniej przygotowane przez promotora, recenzenta, członków komisji. Natomiast w części nieoficjalnej wymienialiśmy poglądy na tematy bardzo fachowe: specyfiki treningu sportowego w Bundeslidze, reprezentacji. Pan Robert bronił się jako trzeci tego dnia, ale wzięliśmy poprstudiawkę na to, że ta obrona może być dłuższa niż inne. Co nie znaczy, że były jakieś problemy. Wręcz przeciwnie. Samo obcowanie i wymiana poglądów było dużą przyjemnością dla obu stron

Niedawno Robert Lewandowski pochwalił się wakacyjną formą!
Reklama
Reklama