Wygląda na to, że ostatnie zawirowania w rodzinie Martyniuków dość mocno odbiły się na Danucie. Zatroskana żona Zenka bardzo przeżyła, to co wydarzyło się w życiu syna. Teraz przyznała, że problemy z Danielem mocno odbiły się na jej zdrowiu psychicznym. Do tego stopnia, że zdecydowała się sięgnąć po leki.
U Martyniuków dużo się dzieje
Chyba każdy rodzic marzy, by jego dziecko miało, jak najlepsze życie. Niezależnie od tego, czy mamy 12, czy 30 lat, rodzice będą martwić się się tak samo. Nic więc dziwnego, że Danuta Martyniuk w obliczu rozwodu syna i jego problemów z prawem, nie czuje się najlepiej.
Sytuacji na pewno nie poprawiła jej ostatnia wymiana złośliwości z Eweliną, czyli byłą synową. Najpierw Danuta martwiła się, że była żona Daniela nadal ma ich rodowy pierścionek zaręczynowy. Z kolei Ewelina w końcu oddała biżuterię, ale przy okazji też nie odmówiła sobie kilku złośliwości.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Danuta Martyniuk wspomaga się antydepresantami
Teraz matka Daniela Martyniuka udzieliła wywiadu dla "Twojego Imperium". Otwarcie przyznała, że całe zamieszanie bardzo odbiło się na jej zdrowiu psychicznym:
Ja mam zszargane nerwy, przez Daniela jestem na antydepresantach
Trudno się dziwić, że w tym samym wywiadzie Danuta przyznała, że ma nadzieję, że syn na jakiś czas odpuści sobie szukanie nowej miłości. Niestety jej nadzieje szybko mogą okazać się płonne - podobno Daniel już spotyka się z byłą dziewczyną, niejaką Faustyną.