30-letnia Maja Hyży w lipcu po raz trzeci została mamą i zasypywała fanów swoim szczęściem. Tak bardzo nie mogła doczekać się przyjścia na świat malutkiej Antosi, że regularnie dzieliła się efektami kolejnych sesji zdjęciowych - jedna od drugiej była lepsza! Jednak nie tylko to można było znaleźć na jej profilach w social mediach. Chętnie pokazywała, jak przygotowuje się do porodu i macierzyństwa. Niestety nie wszystko było tak różowe, jakby sama mama tego chciała...
Choroba córeczki Mai
Gdy Antosia skończyła dwa miesiące, widać było, że dzieje się z nią coś niepokojącego. Każda matka wie i czuje, gdy jej maleństwu coś dolega. Tak było także w przypadku Mai i jej córeczki. Niemalże od razu udały się do lekarza i usłyszały diagnozę - skaza białkowa. Co robić w takim przypadku? Celebrytka niemal natychmiast musiała wykluczyć z diety Antosi produkty z mleka krowiego i zastąpić je mlekiem modyfikowanym. Dla kobiety był to tym bardziej szok, ponieważ jej synowie nie mieli takich kłopotów.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Czym jest skaza białkowa?
Najprościej mówiąc jest to alergia pokarmowa, która występuje u niemowląt i powoduje ogólny dyskomfort, ale także może wpływać na problem z wypróżnianiem. Częstymi objawami są także zmiany skórne, które występują pod postacią drobnych, czerwonych krostek, ale także i łuszczących się zmian. Z reguły wspomniane zmiany występują na twarzy, za uszami, na szyi i brzuszku.
źródło: polki.pl