Wygląda na to, że u Krzysztofa Rutkowskiego nie dzieje się najlepiej. Jeden z lokalnych portali poinformował właśnie, że ma dość poważne problemy z prawem i stanie przed sądem. Sam zainteresowany twierdzi, że jest niewinny i nie ma nic do ukrycia.
Krzysztof Rutkowski nie ma licencji detektywistycznej?
Chyba nikt nie spodziewał się usłyszeć takich rewelacji na temat Krzysztofa Rutkowskiego. Okazuje się, że istnieje podejrzenie, że człowiek z najlepszą fryzurą w Polsce prowadził działalność detektywistyczną bez wymaganej licencji. O wszystkim poinformował portal Łódź Nasze Miasto.
Redakcji portalu udało się porozmawiać z prokuratorem Tomaszem Szczepanikiem z Prokuratury Okręgowej w Łodzi:
Krzysztof R. usłyszał zarzut prowadzenia działalności detektywistycznej bez wymaganej licencji, za co grozi do dwóch lat pozbawienia wolności
Wyświetl ten post na Instagramie.
Detektyw twierdzi, że jest niewinny
Oskarżenia dotyczą sprawy śledzenia oszustki z Łodzi, która podawała się za sędzię. Krzysztof Rutkowski i jego ekipa badali tę sprawę w zeszłym roku. Sam detektyw nie przyznaje się jednak do winy. Zapytany o sprawę przez portal, stwierdził nawet, że śledczy i prokuratura wykazali się brakiem profesjonalizmu:
Z przykrością muszę stwierdzić, że w sprawie tej policjanci z Retkini skompromitowali się i razem z prokuraturą na siłę postawili mi ten zarzut. Działałem pro publico bono. Jak można twierdzić, że skoro jechałem autem z żoną i detektywem z licencją, to złamałem przepisy. Moim zdaniem śledczy w tej sprawie zachowali się żenująco i nieprofesjonalnie