O Oli Kowalskiej zrobiło się głośno w momencie, gdy Kasia Kowalska opowiedziała o jej chorobie. Otrzymała wtedy od swoich fanów mnóstwo wsparcia. A sama Ola zaczęła częściej "być na językach". Teraz wrzuciła odważne zdjęcie na swojego Instagrama, a tak naprawdę to niejedno.
Był podejrzenia, że to koronawirus
Na co dzień córka Kasi Kowalskiej mieszka za granicą. To tam zajęli się nią lekarze, a ponieważ Ola Kowalska była już w naprawdę ciężkim staniem, musieli ją intubować. Spodziewano się nawet, że wszystkie te objawy choroby są powiązane z koronawirusem. Okazało się jednak, że to zupełnie coś innego.
Ola Kowalska doszła do siebie
I czuje się już znacznie lepiej. Wykorzystała też swoje pięć minut i nie pozwala na to, by plotki na jej temat osłabły. Jej posty na Instagramie często są kontrowersyjne i do takich właśnie należą też dwa ostatnie. Pierwszy to jej nagie zdjęcie z wanny, które jedna z fanek podsumowała, że nie wierzy, że ona jest córką Kasi Kowalskiej. A drugie? Zobaczcie sami!