Katarzyna Zielińska obchodzi 7. rocznicę ślubu. Miała NAJBRZYDSZĄ suknię ślubną w polskim show-biznesie?!

Katarzyna Zielińska - Wojciech Domański, 7. rocznica ślubu, suknia ślubna

Katarzyna Zielińska 3 sierpnia 2013 roku poślubiła Wojciecha Domańskiego. Aktorka w poniedziałek obchodziła siódmą rocznicę ślubu! Z tej okazji opublikowała na Instagramie zdjęcie z ceremonii, a przy okazji przypomniała fanom swoją suknię ślubną.

7 lat temu o godzinie 17 poślubiłam Wojtusia. Jest mi z nim superowo. Trzymajcie za nas kciuki #rocznica #kocham #anniversary #love - napisała.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

7 lat temu o godzinie 17 poślubiłam Wojtusia. Jest mi z nim superowo. Trzymajcie za nas kciuki? #rocznica #kocham #anniversary #love

Post udostępniony przez Katarzyna Zielińska (@katarzynazielinska) Sie 3, 2020 o 5:55 PDT

Dziś pewnie mało kto to pamięta, ale 7 lat temu suknia ślubna Katarzyny Zielińskiej budziła w mediach ogromne emocje! Kreacja została zaprojektowana przez Gosię Baczyńską i powstała w ścisłej współpracy z aktorką. Zielińska i Baczyńska inspirowały się stylem lat 50. i Audrey Hepburn. Zamysł był dobry, niestety gorzej wyszło z wykonaniem - ciężki materiał kreacji dodał aktorce kilogramów, a gorset ozdobiony u góry muszką zniekształcił jej sylwetkę. Kreację skrytykowała wtedy m.in. Dorota Wróblewska.

Suknia ślubna to bardzo indywidualna sprawa. Suknia wyobraźni, która czasami przechodzi na drugą stronę lustra. Nie musi się podobać widzom, bo w tym dniu najważniejsza jest ONA. Moim zdaniem Para Młoda wyglądała uroczo. Inspiracja Audrey Hepburn była ciekawa, tylko nie wyszła autorce i krawcowej. Trudny materiał, który nie udźwignął konstrukcji. I o jedną muszkę za dużo. MŁODEJ PARZE WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, NAJ! - napisała wtedy na Facebooku.

Internauci byli mniej wyważeni w ocenie i wielu z nich zaliczyło sukienkę aktorki do jednej z najbrzydszych w polskim show-biznesie. Czy po latach ten projekt się broni? Może faktycznie wystarczyłoby odjąć muchę z tej sukienki i efekt byłby o wiele lepszy? Co o niej sądzicie? Faktycznie było tak źle?