Piotr Rubik znany jest tego, że podbił serca Polaków piosenkami, do których "klaskały" pokolenia. Przyzwyczaił nas już do myśli, że jeśli się klaszcze, to tylko "u Rubika". 51-letni kompozytor w tej chwili marzy o tym, aby wydać płytę, ale aby to zrobić, musi mieć środki finansowe. Nie mając 70 000 złotych, postanowił, że zorganizuje zrzutkę pieniędzy na ten cel. Nie wszystkim ten pomysł przypadł do gustu.
Piotr Rubik zbiera na wydanie płyty
Na początku czerwca najbardziej popularny współczesny kompozytor na jednej z platform crowdfundingowej utworzył zbiórkę pieniędzy na pokrycie kosztów produkcji jego najnowszego wydawnictwa. Nie chodzi jednak o nowe piosenki, a o zapis cyfrowy z koncertu, który odbył się w 2018 roku. Kwota nie jest mała, ponieważ Piotr Rubik chce w ten sposób zebrać 70 000 złotych.
Moi drodzy! W październiku 2018 roku, w Krakowie odbył się niezwykły koncert, premiera Kantaty Polskiej, mojego najnowszego utworu do tekstów Zbigniewa Książka. To bardzo przebojowe dzieło na Stulecie Niepodległości, pełne pozytywnych emocji, miłości, z dużą dawką energii! Chcemy ten koncert wydać na płycie. To będzie wyjątkowy, dwupłytowy album, nagranie LIVE z krakowskiej premiery. Ta zrzutka jest po to, aby pokryć koszty produkcji i wydania albumu.
Atak na żonę kompozytora
Nie wszyscy jednak są w stanie zrozumieć ideę i pomysł kompozytora. Pojawiły się głosy ludzi, którzy nie rozumieją, jak ktoś taki może zbierać w ten sposób pieniądze. Na jednym z popularnych portali pojawiła się cała masa negatywnych komentarzy odnośnie zbiórki. Niektórzy napisali wprost to, co myślą pod zdjęciem Agaty Rubik, która podzieliła się fotką z drogi na krótki urlop we Wrocławiu.
Czy faktycznie taka zbiórka Waszym zdaniem jest nie na miejscu?