50-letnia Adrianna z "Królowych Życia" w skąpym bikini pręży się na balkonie i mówi o używkach

50-letnia Adrianna z "Królowych Życia" w skąpym bikini pręży się na balkonie i mówi o używkach

50-letnia Adrianna z "Królowych Życia" w skąpym bikini pręży się na balkonie i mówi o używkach

www.instagram.com/adrianna_scandal_queen

Adrianna Eisenbach z "Królowych Życia" pojawiła się w programie nagle i od razu wywołała spore poruszenie. Ludzie byli zszokowani tym, ile ma tatuaży i jak wygląda mimo swojego wieku. 50-latka ubiera się bardzo odważnie i nie ma zamiaru stawiać na nudę. Dobrze wie w czym czuje się dobrze i cały czas to podkreśla. Krótkie spódniczki, malutkie topy i mocny makijaż - to jest to, co Scandal lubi najbardziej. Na co postawiła tym razem? Zdecydowała się na połyskujące i skąpe bikini.

Reklama

Adrianna Eisenbach z "Królowych Życia" w centrum uwagi

Chyba lubi to uczucie, ponieważ regularnie ubiera się tak, aby zwrócić na siebie uwagę. Sama przyznaje, że błyszczące ciuchy to jest to, co odpowiada jej najbardziej i nie ukrywa, że ten styl jest jej bliski. Przy okazji wpisu (rymowanego!) przekazała także myśl na temat tego, co sądzi o uzależnieniach. Jak jej wyszedł ten przekaz?

Kocham błyszczące ubrania, one u mnie mają najwięcej brania. Ludzie ubierają się różnie, skromnie, seksownie, na bogato, kwiatowo, markowo, lumpeksowo lub przerabiają tak jak im się podoba, bo mają na tym punkcie zaj*ba. Wszystko to jest zrozumiałe jak się czujemy z tym odlotowo byle by nie za dużo tych kryształków donosowo, dożyłowo, dobuziowo czy dodziąsłowo. Jakaś moda się dziwna zrobiła: im więcej kryształków, tym większa siła. Ale przecież to jest tylko przejściowo, dopóki nie zrobi się nałogowo. Może jestem inaczej wychowana, bo nie rozumiem tego szpana. Nie próbowałam nigdy być na haju, bo i bez niego da się czuć jak w raju. To jest nastawienie w głowie patrzeć pozytywnie nawet jak się wydaje coś mega negatywnie. Czy nałóg rozwiązuje problemy? Może i daje chwilę szczęścia albo przez godzinkę inne podejście do tego życia ujęcia. Ale na dłuższą metę powoduje mózgowe paranoje i tego chyba najbardziej się w życiu boję. Stracić kontrolę przez dragi, nie biorąc uwagi na to, jak rodzina i przyjaciele to odbierają, że w tym momencie nic do powiedzenia nie mają =, a przecież jak się kogoś kocha, to się tym przejmuje. Najgorszym narkotykiem jest chyba alkohol. Taki legalny i bardzo dumnie przez wielu spożywalny. Jak można być dumnym z tego, że się pochlało i się kogoś zwyzywało czy porzygało, autem przejechało, film w głowie urwało i chorym przez parę dni w domu leżało? Nie piję, nie spożywam, ale bling bling swarovski używam i czuję się z tym czadowo i na każdej imprezie bombowo, bawię się świadomie, że nikomu tym krzywdy nie zrobię

Mocny przekaz?

Ada dała jasno do zrozumienia, że nie podoba jej się moda na wszelkiego rodzaju używki i chwalenie się tym. Rymowany tekst być może nie jest najwyższych lotów, ale daje jasny przekaz i jest szansa, że 50-latka może mieć pozytywny wpływ na kogoś, kto myśli, że narkotyki to nic złego. Spodziewalibyście się po niej takich słów? Wydaje nam się, że taka postawa celebrytek powinna częściej pojawiać się w mediach. Młodzi ludzie powinni wiedzieć, że używki to nie jest coś dobrego!

Zdjęcia, które zwracają uwagę

Przy okazji mocnego wpisu Adrianna zdecydowała się opublikować zdjęcia w świecącym bikini, które podkreślają jej walory i pokazują, że jej ciało bardziej przypomina ciało 30-latki niż kobiety, która skończyła 50 lat! Co myślicie?

Adrianna z "Królowych Życia" dogaduje się z innymi uczestnikami programu i szokuje swoim wyglądem. Tym razem zaskoczyła ciałem w bikini
Reklama
Reklama