Lewandowski opowiedział o kwarantannie. Zdradził, skąd wziął się pomysł na imię drugiej córki!

"Bardzo doceniłem ten czas"

Robert Lewandowski wielokrotnie podkreślał, że rodzina jest dla niego bardzo ważna. Niestety ze względu na swoją pracę, nie może poświęcać rodzinie tyle czasu, ile by chciał. Nic dziwnego, że czas domowej izolacji potraktował, jako świetną okazję do nadrobienia zaległości:

Pierwszy raz od kilkunastu lat mogłem cały czas być w domu w okresie kwietnia i maja. Super pogoda, 20 stopni, a ja mam możliwość spędzania chwil z najbliższymi. Bardzo doceniłem ten czas. (...) Wstawałem rano, robiłem śniadanie. Później trening w siłowni, wracałem, spędzałem czas z rodziną. A to zabawa, a to huśtawkę skręciłem w ogrodzie dla małej. To było dla mnie niezwykle ważne. Pierwszy raz od kilkunastu lat mogłem się niemal w całości skupić na moich najbliższych, na moich dziewczynach

Jak Lewandowscy wpadli na imię Laura?

W wywiadzie padło też pytanie o to, jak czuje się jako tato dwóch uroczych dziewczynek. Bez ogródek przyznał, że z wiadomych przyczyn, na razie to Ania Lewandowska częściej zajmuje się małą Laurą:

Początki dla taty są na pewno o wiele mniej absorbujące niż dla mamy. Tego kontaktu tata ma mniej, ale na pewno z każdym tygodniem będzie się to zmieniało. Wtedy dla ojców jest inaczej, pojawia się większy kontakt, reakcje. W pierwszych tygodniach maluch głównie je i śpi, to mama jest wtedy najbliżej

Przeprowadzający rozmowę Paweł Kapusta, pokusił się też na pytanie, czym kierowali się Lewandowscy, wybierając imię dla córki. Odpowiedź była zaskakująco prosta:

Zaskoczę cię, nie ma historii. To imię po prostu nam się podobało. Chodziło nam od dawna po głowie