Po niedawnej kontuzji nogi Sylwia Madeńska z "Love Island" znów wraca do aktywności fizycznej. Znów może wrócić do ukochanych treningów i dbania o siebie. Dlaczego tak się "wzięła za siebie"? Po emisji programu najwidoczniej doszła do tego, że chce zmienić trochę swój wygląd i postawiła na dietę i treningi. Okazuje się jednak, że nie wszystkim to przypadło do gustu.
W programie za gruba teraz za chuda?
Takie pojawiły się komentarze w sieci. Ludzie najpierw pisali, że Sylwia jest stanowczo "za gruba", a gdy w końcu sama uznała, że chce zrzucić kilka kilogramów, ludzie pisali, że jednak jest już za chuda... Czy znajdzie się w jej przypadku złoty środek? Wychodzi na to, że raczej nie, ponieważ niezależnie od tego, jak tancerka wygląda, zawsze znajdzie się ktoś, komu jej wygląd będzie przeszkadzać.
"Twarz jak u anorektyczki"
Pod najnowszym zdjęciem, na którym widzimy ćwiczącą w parku Sylwię, pojawiła się cała masa komentarzy od ludzi, który krytykują jej sylwetkę.
Już nie odchudzaj się. Nikniesz w oczach
Już nie odchudzaj się. Nie obrażaj się, Ale twoje policzki wyglądają strasznie zapadają się i źle to wygląda
Wyglądasz już bardzo niekorzystnie! Owszem ciało super się twarz tragedia. Policzki zapadnięte i wychudzona twarz jak i anorektyczki. Jak dla mnie zdecydowanie lepiej z większą ilością kg
Piękna kobieta, ale mimo wszystko lepiej było gdy miałaś trochę krągłości. Nie każdemu pasuje taka szczupła budowa
Masakra dziewczyno, co ty z sobą robisz. Wyglądasz jak chora osoba niestety
Czy Waszym zdaniem też jest za szczupła?