Justyna Pawlicka w "Top Model" była dość kontrowersyjną postacią i od samego początku wzbudzała zainteresowanie ludzi. W programie brała udział siedem lat temu, a od tego czasu zmieniło się w jej życiu naprawdę dużo. Już nie przypomina dziewczyny sprzed kilku lat. Dziś ma powiększone usta, poddaje się ochoczo zabiegom medycyny estetycznej i wykonuje zawód, który jest pełen kontrowersji.
Top Model nie została. Dlaczego?
W programie Justyna radziła sobie całkiem dobrze, ale nie zawsze otrzymywała wsparcie od jurorów. Ich zdaniem miała "zbyt pełne kształty", aby zostać topową modelką z wybiegów. Gdy program się skończył, ona nie zdecydowała się na kontynuację pracy w świecie mody. Kilka razy pojawiła się na imprezach dla gwiazd, pozowała w CKM-ie, ale najwidoczniej tego nie czuła. Skupiła się na czymś zupełnie innym, co dziś jest szeroko komentowane, a wielu ludzi wręcz mówi, że Justyna przyczynia się do tego, aby ginęły niewinne istoty. Co robi Pawlicka? Maa firmę, która zajmuje się produkcją ubrań i dodatków z naturalnego futra.
Więcej hejtu niż sympatii?
Niestety Justyna spotkała się z hejtem, który nie tylko ma związek z futrami, które produkuje, ale także z tym, jak zaczęła wyglądać. Zmiany widać gołym okiem...
Nie widziałam Cię 8 lat, ale przerobiłaś się. Jezu... prawie nie poznałam Cię po tym tunningu. Jesteś do siebie niepodobna
Wzrok tęskniący za rozumem...
Jak możesz pozwalać na cierpienie zwierząt?!
Jesteś tak zmieniona, że to jest aż smutne
A jak Wam się podoba w takiej odsłonie?