Andziaks to tak naprawdę 23-letnia Angelika Zając, która jest znaną w sieci YouTuberką. Ma kanał, który obserwuje niemalże pół miliona osób. Ma zarówno tyle samo sympatyków co osób, które nie darzą jej sympatią. Dlaczego? Wielu osobom nie podoba się to, że młoda kobieta relacjonuje niemal wszystko ze swojego życia. Teraz ich zdaniem poszła o krok za daleko. Dodała zdjęcie z porodówki na chwilę przed porodem... Jednak to nie wszystko!
Życie na pokaz?
Relacjonowanie życie prywatnego to dla Angeliki chleb powszedni, dlatego pewnie dla niej samej nie ma nic zaskakującego w tym, że dodała zdjęcie na chwilę przed porodem, a po kilku godzinach wstawiła krótki filmik tuż po przywitaniu na świecie swojego dziecka. W nagraniu wspomniała także o tym, że film z porodu... trafi do sieci. Pochwaliła się także tym, że jej przyjaciółka przywiozła jej do szpitala sushi.
Mam tak wspaniałą przyjaciółkę, że przywiozła mi sushi na porodówkę. Na początku to w sumie było dla Luki, ale teraz po porodzie to jest coś najlepszego. Pewnie jesteście ciekawi, jak am poród i tak dalej. Nagrywaliśmy film, więc pewnie niedługo zobaczycie go na naszym kanale. Ogólnie cały czas nie możemy w to uwierzyć, ale poród cudownie, naprawdę. Nie mogłam sobie tego lepiej wymarzyć
Internauci nie rozumieją jej zachowania
Pojawiło się kilka nieprzychylnych komentarzy od ludzi, którzy po prostu nie rozumieją tego, jak można relacjonować takie wydarzenie. Co Wy myślicie o takim dzieleniu się prywatą w sieci? Niezależnie jednak od tego, czy uważamy takie zachowanie za poprawne lub nie, serdecznie gratulujemy rodzicom i dzielnej mamie!