Marcin Tyszka pochwalił się tarasem, a nam odjęło mowę! Pokazał także, kto wpadł do niego na drinka

Nietypowo jak na Polskę?

Taras faktycznie wygląda tak, jakby powstał w samym sercu Włoch, gdzie słońce ogrzewa egzotyczne rośliny! Okazuje się jednak, że taką przestrzeń można stworzyć w Warszawie! Miejsce jest magiczne, a sam Marcin Tyszka zachwyca się jego urokami. Fotograf pochwalił się także odwiedzinami Julii Wieniawy, która wpadła na drinka.

Nigdy nie sądziłem, że będę aż tak doceniać mój kawałek raju w Warszawie. Pierwszy zachód słońca w tym roku na tarasie. Jeszcze wiele trzeba poprawić, roślinki muszą odbić po zimie. (tak ,palmy stoją na zewnątrz cały rok) Jeszcze trochę chłodno, ale mam super kocyki. Nie miałem okazji pracować z Julią Wieniawą, mam nadzieję, że coś fajnego zrobimy, ale roślinki łączą ludzi! Bardzo chętnie doradzę i pomogę jako specjalista. Zapach kwiatu pomarańczy jest lepszy od najdroższych perfum

Aż ciężko uwierzyć, że to taras na dachu

W dzisiejszych czasach można docenić szczególnie prywatny ogródek. W moim przypadku rośnie sobie na dachu. Mam dużo prywatności, ale również wesołych sąsiadów "za płotem", którzy zawsze chętnie polewają winko bezdotykowo

Pod wrażeniem

Nie tylko fani są pod wrażeniem tego magicznego miejsca. Julia Wieniawa także dodała zdjęcie z tarasu Marcina do siebie na profil i napisała: "Takie tam spontaniczne odwiedziny w Palm Springs u Marcina Tyszki". A Wam jak podoba się taras?