Ostatnie tygodnie były dla Małgorzaty Ostrowskiej - Królikowskiej bardzo trudne. Straciła swojego wieloletniego męża, którego darzyła ogromną miłością. Już, kiedy trafił on na oddział neurochirurgiczny, lekarze zawiadomili rodzinę, iż stan ich pacjenta jest bardzo ciężki i mogą spodziewać się najgorszego.
Po Nowym Roku stan zdrowia Pawła Królikowskiego uległ poprawie, co tchnęło w rodzinę nową nadzieję. Niestety zakażenie, które dopadło go tuż po operacji, opanowało jego organizm i nie udało się go uratować. Zmarł 27 lutego 2020 roku.
Małgorzata Ostrowska - Królikowska stara się żyć normalnie
Nie została przecież sama i wciąż ma dla kogo się starać. Potrzebują jej dzieci, które wciąż liczą na matczyne wsparcie, ale też mały wnuczek - Józio, który właśnie skończył sześć miesięcy. Tuż po pogrzebie wróciła też niemalże od razu na plan filmowy. Nie chciała się urlopować, najwyraźniej musiała zająć myśli.
Wciąż też pojawia się na Instagramie
To właśnie tam, pięknym zdjęciem z łamiącym serce opisem oddała hołd swojemu mężowi. Później promowała też ogólnopolską akcję #zostanwdomu, a przy okazji święta św. Józefa - patrona rodzin, ludzi pracy i internetu - postanowiła pochwalić się swoim półrocznym wnuczkiem o imieniu Józio. Chłopiec - jak twierdzą fani - jest bardzo podobny do rodziny Królikowskich. Oceńcie sami!