Aleksander Sikora do jury „Dance Dance Dance”: Bardzo dobre było to, jak nas czasami zrugaliście. [Wideo]

Aleksander Sikora do jury „Dance Dance Dance”: Bardzo dobre było to, jak nas czasami zrugaliście. [Wideo]

Aleksander Sikora do jury „Dance Dance Dance”: Bardzo dobre było to, jak nas czasami zrugaliście. [Wideo]

Natasza Młudzik / TVP

Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora odpadli z tanecznego show TVP2. 

Reklama

Za nami kolejne eliminacje w drugiej edycji „Dance Dance Dance”. Najmniejszą liczbę punktów za występ w duecie oraz solówkę zgromadzili prowadzący poranny program „Pytanie na śniadanie”. Po ogłoszeniu wyników Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora podziękowali jurorom nie tylko za pochlebne opinie na temat ich występów, ale także za słowa krytyki.

Super było usłyszeć od was te wszystkie uwagi. One są bardzo motywujące, bo nie chodzi tutaj wyłącznie o taniec. Dodaliście nam tyle wiary w siebie. Bardzo dobre było też to, jak nas zrugaliście czasami. To jest potrzebne, żeby człowiek się otrząsnął i szedł dalej. Spinamy pośladki i nie zatrzymujemy się - podziękował Aleksander Sikora.

Natasza Młudzik / TVP

Dziękujemy jury za wszystkie słodkie, ale też i gorzkie słowa, bo one nas wiele nauczyły. Nie tylko w tym programie. Zostaną też w życiu. Wydaje się, że to jest zabawa, ale każde wasze słowo do nas trafia. Dziękujemy wam za to bardzo - dodała Małgorzata Tomaszewska.

Przypomnijmy, że po zatańczeniu wspólnej choreografii do utworu „It’s Gonna Be Me” z repertuaru NSync Tomaszewska i Sikora otrzymali 13,5 punktu. Świetny solowy występ Aleksandra Sikory do przeboju Lou Begi „Mambo Nr. 5” jury oceniło na 23 punkty. Niestety punktacja nie była wystarczająca, aby zostać w programie. Żegnając się z publicznością i widzami duet przeznaczył 10 000 zł na rzecz Fundacji Dzieciom Zdążyć z Pomocą.

W przyszłą sobotę na scenie „Dance Dance Dance” ponownie zatańczą bracia Rafał i Krzysztof Jonkisz, Pamela Stefanowicz i Mateusz Janusz znani jako FitLovers, aktorzy Rafał Mroczek i Przemysław Cypryański oraz Anna Karczmarczyk i Mateusz Łapka.

 

Reklama
Reklama