Kilka dni temu odbył się pogrzeb Pawła Królikowskiego. 59-letniego aktora żegnała nie tylko najbliższa rodzina i przyjaciele, ale także ludzie z branży. Wśród osób, które pojawiły się na ceremonii, była Katarzyna Skrzynecka. Miało nie być jej męża, Marcina Łopuckiego, ale w ostatniej chwili zmienił swoje plany zawodowe i na pogrzebie pojawił się w... dresie.
Tłumaczenia Katarzyny Skrzyneckiej
Zdjęcia obiegły sieć i od razu wzbudziły sporo kontrowersji. Dlaczego? Na niewiele zdały się słowa Katarzyna Skrzyneckiej, która broniła swojego męża i tłumaczyła, że udało mu się "wyrwać" tylko na chwilę, aby pożegnać przyjaciela. No się zaczęło...
Musiał być w pracy, prowadząc zajęcia sportowe i rehabilitacyjne. Wyrwał się NIEOCZEKIWANIE na chwilę ze swojej pracy, by choć przez chwilę MÓC BYĆ Z NAMI WSZYSTKIMI żegnającymi Przyjaciela
Zaskoczeni i zniesmaczeni internauci
Słowa aktorki niestety dolały jeszcze bardziej oliwy do ognia i ludzie zaczęli dość ostro komentować ubiór Marcina Łopuckiego.
W dresach na pogrzeb.... mówi to samo za siebie....
Skoro też pan Paweł był takim wielkim przyjacielem to zakrywanie się pracą również kiepskie. Każdy umiał się ubrać przyzwoicie, jak na pogrzeb tylko Jeden indywidualista ma pracę, wyrwał się na chwilkę i tak biegł, że spodni nie zmienił. Strojem oddajesz też szacunek zmarłemu i jego rodzinie. Dresy są dobre na siłownię
Można było po prostu zapakować spodnie i się przebrać, to kilka minut, a ile znaczą
W internecie niestety krytyka potrafi bardzo szybko przerodzić się w hejt. Niektórzy zwrócili uwagę także na to, że to nie pierwsza taka wpadka Marcina Łopuckiego i często zdarza mu się być ubranym nieodpowiednio do sytuacji. Czy faktycznie tak jest? Sprawdźcie w galerii poniżej!