Borys Szyc niszczy "Wiadomości TVP": "Jesteście chorzy i to smutne. Ale to można leczyć"

Borys Szyc niszczy "Wiadomości TVP": "Jesteście chorzy i to smutne. Ale to można leczyć"

Borys Szyc niszczy "Wiadomości TVP": "Jesteście chorzy i to smutne. Ale to można leczyć"

Instagram.com/borys.szyc/

Borys Szyc pierwszy raz tak szczerze napisał o alkoholizmie i o trudnej walce z chorobą. Aktor przyznał, że jest trzeźwy już o 5 lat. Odpowiedział w ten sposób na szkalujący go materiał w "Wiadomościach TVP", które wyśmiewały jego chorobę.

Reklama

16 lutego lutego w "Wiadomościach TVP" ukazał się materiał szkalujący i obrażający Kingę Rusin. W jednej ze scen słychać jak mężczyzna (prawdopodobnie autor materiału - Maciej Sawicki) piskliwym głosem przedrzeźnia Kingę Rusin i czyta jej pechowy wpis z imprezy, na której spotkała się z Adele. W materiale tym zadrwiono też z alkoholizmu Szyca. Aktor nie wytrzymał i odpowiedział "Wiadomościom".

Borys Szyc odpowiada "Wiadomościom TVP"

Borys Szyc na Instagramie opublikował poruszający wpis. Pierwszy raz tak szczerze opowiedział o swojej walce z alkoholizmem. Przypomnijmy, że "Wiadomości TVP" zamieściły stare zdjęcie Szyca, na którym pije alkohol, a autor materiału twierdził, że "Borys Szyc jest znany ze słabości do alkoholu i przynosi wstyd Polsce za granicą".

Borys Szyc odpowiedział na szkalujący go materiał, który wyśmiewał jego chorobę. Aktor ze szczegółami opisał swoją trudną walkę z alkoholizmem. Przyznał, że nie pije już od 5 lat. Przełomowy momentem był ten dzień.

10 sierpnia 2014 roku podjąłem decyzje,żeby nie pić. Leżałem na kanapie bez sił, po wielodniowym piciu,po wielu latach picia,pozbawiony już sił i bliski śmierci. Na dworze był piękny, ciepły dzień a ja ryczałem z bezsilności. Ale tliła mi się głowie jakaś lampka. Chcę żyć.

Aktor przyznał, że znajdował się w niebezpiecznym miejscu, które nazwał "czarną dziurą".

Kilka lat wcześniej przeżyłem atak padaczki. Później kolejny i kolejny. Zmierzałem w czarną dziurę, w którą zazwyczaj wkłada się trumnę. Mówię Wam, tam jest strasznie. Tam jest naprawdę źle. Tam jest ciemno, zimno i tak samotnie, że trudno to opisać słowami. Alkohol jest silniejszy ode mnie. Muszę przestać z nim walczyć, bo i tak nie mam szans. Muszę się ratować. 

Borys Szyc udał się na leczenie do doktora Woronowicza. Przyznał, że musiał stoczyć się na samo dno, by poczuć, że nie ma już ratunku i musi się leczyć.

Musiałem uderzyć w swoje dno. A każdy alkoholik ma to dno gdzieś indziej. Ale pragnąłem żyć i kochać. Być kochanym. (...) Chciałem być kimś, komu można zaufać. Kimś, komu się wierzy i patrzy na niego z szacunkiem. Bo widzicie, alkoholicy to mistrzowie kłamstwa i manipulacji. Wymyślają niestworzone historie żeby tylko móc pić dalej.

Jego terapia trwała 8 miesięcy, ale nauczył się dzięki niej kochać siebie. Borys Szyc wyznał, że niedługo minie 6 rok, odkąd jest trzeźwy.

10.08.2020 roku minie równo 6 lat, odkąd nie piję. Mój synek będzie miał prawie 4 miesiące i nigdy nie zobaczy taty pijanego. Moja córka będzie miała 15,5 roku i nigdy nie zobaczy taty pijanego. Będę z moją żoną świętował 6 lat mojej trzeźwości a pół roku później obejdziemy naszą pierwszą rocznicę ślubu. Nigdy nie zobaczy mnie już pijanego.

Borys Szyc oskarża "Wiadomości TVP" o kłamstwo i manipulację

Na koniec aktor otwarcie posądził TVP o kłamstwo i manipulację. Zwrócił się bezpośrednio do autora materiału, Macieja Sawickiego. Aktor wyraził nadzieję, że autorzy TVP "wyzdrowieją" w momencie, gdy osiągną swoje dno.

Drogi Panie Sawicki z TVP! Drogie „wiadomości”...! Kłamstwo i manipulacje to oznaka chorego organizmu. Chory nie widzi, że jest chory. Ale po to ma innych wokół, żeby mu to uświadomili. Jesteście Państwo chorzy i to smutne. Ale to można leczyć. Trzeba tylko mieć odwagę dokonać zmiany. Moja choroba to dziś moja wielka siła. Czekam, aż walniecie w swoje DNO. Tam zaczyna się nowe.

Aktor zwrócił się też do aktorów grających w Telewizji Publicznej. Apelował o świadomość i rozwagę.

Koleżanki i koledzy grający w TVP! Chyba już nie da rady dalej udawać, że gracie i reżyserujecie nie w tym samym miejscu, w którym lecą „Wiadomości”... Jeśli podejmujecie taką decyzję, rozumiem. Ale niech dzieje się to świadomie. Nie udawajcie, że nie widzicie tych kłamstw i manipulacji. Dajecie swoją twarz tym ludziom.

Zobaczcie cały jego wpis na Instagramie. Zgadzacie się z nim?

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Muszę podzielić na dwie wiadomości to, co chce Wam powiedzieć. Za długie na Instagram..:)) 10 sierpnia 2014 roku podjąłem decyzje,żeby nie pić. Leżałem na kanapie bez sił, po wielodniowym piciu,po wielu latach picia,pozbawiony już sił i bliski śmierci. Na dworze był piękny, ciepły dzień a ja ryczałem z bezsilności. Ale tliła mi się głowie jakaś lampka. Chcę żyć. Nie chce tak umrzeć. Sonia, mama,Justyna...Moje życie, moje marzenia, pasja, przyjaciele...Naprawdę to wszystko ma się skończyć przez alkohol? Kilka lat wcześniej przeżyłem atak padaczki. Później kolejny i kolejny. Zmierzałem w czarną dziurę, w którą zazwyczaj wkłada się trumnę. Mówię Wam, tam jest strasznie. Tam jest naprawdę źle. Tam jest ciemno, zimno i tak samotnie, że trudno to opisać słowami. Alkohol jest silniejszy ode mnie. Muszę przestać z nim walczyć, bo i tak nie mam szans. Muszę się ratować. Chcę żyć. Błagam, pomóżcie mi. Ja już nie chcę. Miałem w głowie tylko te słowa. Ponownie poszedłem na spotkanie z doktorem Woronowiczem. 10 lat wcześniej nie uwierzyłem, że jestem chory. Musiałem uderzyć w swoje dno. A każdy alkoholik ma to dno gdzieś indziej. Ale pragnąłem żyć i kochać. Być kochanym. Nie widzieć już strachu w oczach moich bliskich. Nie widzieć wstydu, nie mieć więcej tego ohydnego poczucia winy. Chciałem być kimś, komu można zaufać. Kimś, komu się wierzy i patrzy na niego z szacunkiem.Bo widzicie, alkoholicy to mistrzowie kłamstwa i manipulacji. Wymyślają niestworzone historie żeby tylko móc pić dalej. Wykorzystują swych bliskich, wykorzystują wszystkich, którzy im ufają, żeby tkwić dalej w nałogu i nie zrobić tego jednego ruchu. Nie podjąć wreszcie TEJ decyzji. STOP. Te mechanizmy się leczy. Moja terapia trwała 8 miesięcy. Jak 8 lat podstawówki. Gdzie od nowa uczysz się żyć, rozumieć co czujesz. Stajesz wreszcie oko w oko z kimś, od kogo tak długo uciekałeś. Kogo nie umiałeś pokochać. Ze sobą. I zrzucasz z siebie ogromne brzemię. A jest nim wszechobecne w życiu alkoholika KŁAMSTWO. To ulga nie do opisania. To jak złapanie powietrza, kiedy już prawie się utopiłeś. To jak odzyskanie wzroku, słuchu i węchu. #wiadomościtvp #prawda #trzeźwienie

Post udostępniony przez Borys Szyc Official (@borys.szyc)

Bory Szyc szczerze opowiedział o trudnej chorobę, jaką jest alkoholizm
Reklama
Reklama