Sandra Kubicka w sposób emocjonalny wyznała, że zmaga się z bardzo poważnymi problemami ze zdrowiem. Dowiedzieliśmy się trochę więcej na ten temat.
Sandra Kubicka zmaga się z się z zespołem policystycznych jajników (PCOS) od wielu lat. Ze swoim schorzeniem wybrała się do prof. Dębskiej, prosząc o pomoc.
Sandra Kubicka jest bardzo chora
Początkowo mówiono modelce, że zaszła w ciążę. Nie mogła w to uwierzyć i tłumaczyła, że jej problemem jest choroba. Miała rację, nie zaszła w ciążę, a nabawiła się guza, który rósł w niej przez 6 miesięcy. Wszystko przez zaniedbanie lekarzy. Na szczęście na pomoc przyszła prof. Dębska.
Zamarłam ze strachu, bo pani najpierw powiedziała mi, że jestem w ciąży. Powiedziałam jej, że to jest niemożliwe, bo przecież nie mogę mieć dzieci. Po sekundzie powiedziała: "Chwila, chwila. To jest chyba poronienie – mówiła modelka na InstaStory.
Sandra Kubicka trafiła na lekarza anioła
Modelka nie była w stanie wykonać kolejnych badań ze stresu. Wróciła do domu i po 5 godzinach płaczu postanowiła wybrać się do zupełnie innego lekarza.
Z wynikami badań pojechałam do zupełnie innego lekarza. Dr Dębska wcisnęła mnie do swojego zapchanego grafiku. (…) Okazało się, że byłam źle leczona przez cały czas. Brałam tabletki, które mi w ogóle nie pomagały. Wmówiłam sobie, że mi coś dają – mówiła zapłakana.
Ten rok był rokiem, który rozsadził mi głowę pod kątem stresu. Choć pod kątem miłosnym był cudowny, to pod kątem zdrowotnym i psychicznym był tragiczny - dodała.
Dzięki temu, że jest pod okiem świetnej specjalistki, nie musi się już o nic martwić. Cały proces leczenia zostawia w rękach nowej lekarki.
Życzymy zdrowia!
Agnieszka Chylińska przeszła porażającą metamorfozę. Oto zdjęcia, które zszokują każdego
Sołtys skatował swoją żonę, a wstrząsające wideo wypłynęło do sieci. Jego tłumaczenie to żart?